Aktualności

[FUTSAL] Z debiutantami na Serbię. „Dołożyć cegiełkę do zwycięstw”

Reprezentacja25.10.2018 

Trener Błażej Korczyński po styczniowych mistrzostwach Europy zapowiedział, że w kadrze przychodzi czas na „świeżą krew”. Słowa dotrzymuje, bo na każdym kolejnym zgrupowaniu pojawiają się debiutanci. W meczach z Serbią, które zostaną rozegrane na początku przyszłego tygodnia, szanse otrzymają Karol Czyszek i Mateusz Wesserling.

Czyszek jest zawodnikiem Pogoni 04 Szczecin, jednak jeszcze w poprzednim sezonie grał w FC Toruń, z którym sięgnął po brązowy medal. – Cały czas chcę się rozwijać, dlatego też zdecydowałem się na zmianę barw klubowych. Obecnie moja forma jest najlepsza od około dwóch lat, wróciłem do optymalnej dyspozycji. W Toruniu miałem problem z regularnym graniem, bo łączyłem futsal z pracą, a konkurencja też była dosyć duża. W Szczecinie zdecydowanie więcej gram i moja pewność siebie wzrosła, odbudowałem się fizycznie, jak i mentalnie – mówi zawodnik „Portowców”.

W jego przypadku powołanie do reprezentacji może nie być aż tak dużym zaskoczeniem. – Ostatnio brałem udział w zgrupowaniu akademickiej reprezentacji Polski i miałem lecieć na mistrzostwa świata do Kazachstanu, ale finalnie do mojego wylotu nie doszło – mówi zawodnik, który już w wieku 16 lat otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji młodzieżowej (U-19). Był także kapitanem tej kadry, jak i reprezentacji U-21. – Z trenerem Błażejem Korczyńskim mieliśmy już parę razy okazję rozmawiać o włączeniu mojej osoby do kadry, warunek był taki, że mam regularnie grać w ekstraklasie i wtedy możliwe jest, że dostanę swoją szansę. Była to jednak dla mnie miła niespodzianka, nie myślałem o tym nawet, że w najbliższym czasie mogę trafić do kadry. Skupiałem się przede wszystkim na odbudowaniu formy i jak najlepszych występach i wynikach w klubie – dodaje.

Kompletnym debiutantem jest natomiast Mateusz Wesserling. Gracz AZS UG Gdańsk po cichu jednak liczył na nominacje. – Było to dość duże zaskoczenie, chociaż już w tamtym sezonie czułem się w meczach ligowych bardzo dobrze i nie ukrywam, bardzo liczyłem na to powołanie – mówi. Początkowo Wesserling miał na zgrupowaniu pojawić się wraz z kolegą klubowym, Mikołajem Kreftem. W miejsce kontuzjowanego Krefta pojawi się jednak ostatecznie Michał Kubik. – Ja jestem zdrowy. Jak tylko dostałem powołanie bardzo się ucieszyłem, a czym bliżej zgrupowania tym większa jest energia. Z trenerem Błażejem Korczyńskim jeszcze nie miałem okazji porozmawiać na temat mojej roli w drużynie. Pewnie na zgrupowaniu będzie ku temu okazja – zaznacza.  

Obaj zawodnicy mają jeden cel, zaprezentować się jak najlepiej na zgrupowaniu poprzedzającym dwumecz z Serbią. – Na kadrze chcę się przede wszystkim pokazać z jak najlepszej strony, aby nie był to mój pierwszy i ostatni raz. Chciałbym zostać na dłużej. Wszyscy dobrze wiemy jak dobrym szkoleniowcem jest trener Korczyński i chcę przy okazji tych zgrupowań jak najwięcej „pochłaniać” od niego. Najważniejsze oczywiście jest dobro drużyny, aby te mecze wygrać, choć rywal jest wymagający, ale bardzo fajnie by było, gdybym zadebiutował i dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa  – opowiada Czyszek. – Cel jest jeden, pokazać się z jak z najlepszej strony, pomóc kolegom i walczyć jak tylko się da. W końcu orzełek na piersi zobowiązuje – dodaje na koniec  Wesserling.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności