Aktualności

[FUTSAL] Polska przegrywa z Gruzją, trudna sytuacja biało-czerwonych

Reprezentacja24.10.2019 
Od falstartu rozpoczęli biało-czerwoni zmagania w eliminacjach do mistrzostw świata w futsalu. Polacy przegrali z Gruzją 2:3 i już na starcie mocno skomplikowali swoją sytuację. O porażce zadecydował początek drugiej połowy. Jutro mecz z Finlandią.

Polacy mogli być już zadowoleni ze scenariusza pierwszej połowy. Przez wiele minut mieli problemy, Bartłomiej Nawrat musiał być skoncentrowany, ale jednak do szatni w lepszych nastrojach schodzili gracze Błażeja Korczyńskiego. Polacy zresztą zaskoczyli od początku. Błażej Korczyński zestawił wyjściową piątkę z zawodników, którzy do tej pory zaczynali mecz od ławki rezerwowych, bądź jak w przypadku Piotra Pietruszki, w ogóle nie znajdowali się w kadrze.

W ekipie rywali pierwsze skrzypce grali naturalizowani Brazylijczycy, którzy od pierwszych sekund czuli się bardzo pewnie na parkiecie w Zielonej Górze. Po kilkunastu sekundach Thales pokusił się o pierwszy strzał, a o ich możliwościach świadczy fakt, że do pierwszej zmiany zeszli po ponad czterech minutach. U Polaków pierwsze roszady były dokonane po dwóch minutach...

W pierwszych minutach gry próby ofensywne Polaków ograniczały się do nieśmiałych kontrataków. Gruzini natomiast wysyłali kolejne sygnały alarmowe. Po błędzie Nawrata na strzał z daleka zdecydował się Thales, ale minimalnie się pomylił. Następna próba tego zawodnika zakończyła się na poprzeczce. Kolejnego sygnału już nie było – po rzucie rożnym soczystym strzałem Thales dał prowadzenie Gruzji.

Gra Polaków po stracie bramki się nie zmieniła. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund Gruzini mieli dwie kolejne dogodne sytuacje. Dopiero groźny, ale minimalnie niecelny strzał kapitana, Michała Kubika był zwiastunem lepszych minut dla biało-czerwonych. Po strzale Tomasza Kriezela  Piotr Łopuch z bliska wyrównał stan meczu w 12. minucie, a po kolejnych czterech minutach faul w polu karnym Roninho na Gładczaku na bramkę zamienił Mikołaj Zastawnik. Bliski trzeciej bramki był jeszcze Kubik, ale i swoje sytuacje mieli uczestnicy barażów do ostatnich Mistrzostw Europy.

W drugiej połowie w bramce pojawił się Michał Kałuża i już w pierwszych minutach został wrzucony „na karuzelę”. Po sytuacji Roninho uratował biało-czerwonych jeszcze słupek, nic natomiast nie było w stanie uratować Polaków po błyskawicznym rozegraniu piłki i technicznym uderzeniu Fumasy, po którym Kałuża mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.

W kolejnej sytuacji z Roninho górą był bramkarz, ale po chwili Gruzini ponownie się cieszyli. Za zagranie piłki ręką w polu karnym przez Gładczaka został podyktowany karny, który Thales zamienił na bramkę.

Polacy, podobnie jak w pierwszych minutach premierowej odsłony, przypominali ospałych. Gruzinom największe zagrożenie stwarzał Mikołaj Zastawnik, przez niego przechodziło najwięcej prób. Najlepszą okazję miał jednak, ale to też po rajdzie i podaniu Zastawnika właśnie, Tomasz Lutecki. Na niespełna pięć minut przed końcem spotkania trener Korczyński desygnował do gry lotnego bramkarza w roli, którego pojawił się Piotr Łopuch. Ale i to nie spowodowało większej ilości bramkowych sytuacji. Groźnie uderzał z dystansu jeszcze Sebastian Leszczak, ale ta próba na niespełna 90 sekund przed końcem meczu była ostatnią, która mogła zmienić wynik meczu.

W drugim meczu Hiszpania pokonała Finlandię 4:1. Polacy by myśleć o drugim miejscu muszą zatem sprawić sensację w meczu z Hiszpanią.

Polska – Gruzja 2:3 (2:1)
Bramki:
Piotr Łopuch 12, Mikołaj Zastawnik 16 k – Thales 9, 23 k, Fumasa 22|.
Polska: 12. Bartłomiej Nawrat – 7. Mikołaj Zastawnik, 9. Tomasz Lutecki, 11. Piotr Pietruszko, 13. Tomasz Kriezel – 1. Michał Kałuża, 2. Michał Kubik, 3. Remigiusz Spychalski, 4. Mateusz Lisowski, 5. Robert Gładczak, 6. Piotr Łopuch, 8. Dominik Solecki, 10. Sebastian Leszczak, 14. Michał Marek.
Gruzja: 1. Zviad Kupatadze – 10. Roninho, 16. Thales, 17. Archil Sebiskveradze, 20. Fumasa – 12. Tornike Bukia, 6. Joniko Giorgaia, 7. Shota Tophuria, 8. Vakhtang Kekelia, 9. Irakli Todua, 11. Vakhtangi Jvarashvili, 14. Nukri Chumburidze, 18. Nikoloz Kurtanidze, 19. Gia Nikvashvili
Żółte kartki: Tomasz Kriezel – Shota Tophuria
Sędziowali: Josip Barton – Farik Keco.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności