Wizyta w kraju gospodarza mistrzostw Europy pozwoli zapewne zawodnikom poczuć klimat wielkiej imprezy w której będą uczestniczyć, ale przede wszystkim będzie to poważny sprawdzian dla ekipy Błażeja Korczyńskiego. Po raz ostatni ze Słowenią graliśmy w ubiegłym roku, w Tychach. Wtedy to towarzyskie spotkanie zremisowaliśmy 6:6. Nasi najbliżsi rywale, z racji na fakt, że organizują finałowy turniej, w eliminacjach do ME nie grali, ale w barażach do ostatnich mistrzostw świata byli w stanie pokonać na własnym terenie Hiszpanię. Na mundial ostatecznie nie awansowali, ale zostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. W rankingu obecnie są na dwunastym miejscu, Polska plasuje się dziewiętnaście pozycji niżej.

Przez ostatni rok w reprezentacji Słoweńców zaszło kilka zmian. Kadra powołana na dwumecz z Polską to w większości zawodnicy, którzy zapewne zaprezentują się w mistrzostwach Europy. – Jeszcze jakieś delikatne roszady mogą być, ale już stawiamy na stabilizację i zgrywamy zawodników pod kątem EURO – mówił w jednym z wywiadów trener Słowenii, Andrej Dobovicnik.

Podobnie sytuacja ma się w naszej kadrze. Biało-czerwoni na zgrupowaniu pojawili się niemal w najsilniejszym składzie – zabrakło jedynie wracającego do formy po kontuzji Mikołaja Zastawnika. Znalazło się natomiast miejsce w kadrze chociażby dla Mateusza Cymana (AZS UG Gdańsk), bardzo dobrze grającego w pierwszych meczach tego sezonu. – Wpasowuje się on w pomysł tej reprezentacji. To jest próba, chcemy sprawdzić jak będzie się spisywał. To zawodnik waleczny, motorycznie dobrze przygotowany, a my potrzebujemy pressingu w pierwszej linii – mówił Błażej Korczyński w rozmowie z Rafałem Kędziorem w programie „Łączy Nas Futsal” na naszym kanale YouTube.

Mecze ze Słowenią będą szczególne jednak nie tylko dla samych zawodników, którzy cały czas walczą o załapanie się do turniejowej kadry. Poniedziałkowym spotkaniem zadebiutuje w roli pierwszego trenera Błażej Korczyński. – Na pewno jest to sukces, jest to szczyt, ale jak się pokonuje wszystkie szczeble po kolei, to tak się tego nie odczuwa – mówił „Korek”. Pierwszy mecz ze Słowenią w poniedziałkowy wieczór o godzinie 19:00, we wtorek spotkanie rozpocznie się pół godziny wcześniej.