Aktualności
[FUTSAL] Polska kontra wicemistrz świata. Transmisja meczów z Rosją w sobotę i niedzielę na Łączy Nas Piłka!
Spotkanie sprzed roku na długo zapadnie w pamięci kibiców. Nie dość, że otwierało udział naszej reprezentacji w mistrzostwach Europy, to jeszcze zakończyło się happy-endem po dramatycznej końcówce. Bramkę na wagę remisu Kubik zdobył na 9,3 sekundy przed końcową syreną. – Na pewno nie zapomnę tego spotkania do końca życia, to było ogromne doświadczenie i niesamowita radość – mówił niedawno jeden z bardziej doświadczonych kadrowiczów w naszej reprezentacji.
Na turnieju w Słowenii biało-czerwoni już swojego dorobku punktowego nie powiększyli, ale najistotniejsze, że pokazali się na najważniejszej imprezie na Starym Kontynencie. – Zebraliśmy dobre opinie za pierwsze spotkanie. Przypomnieliśmy się rywalom, mamy już jakieś doświadczenie, odnowiliśmy kontakty. To bardzo ważne w kontekście tego, co wydarzy się w najbliższych miesiącach – mówił po turnieju selekcjoner Błażej Korczyński.
I poniekąd efektem turnieju na Słowenii jest właśnie dwumecz, który zagramy na Opolszczyźnie już w najbliższy weekend. Rywalem biało-czerwonych będzie Rosja, która ostatecznie ubiegłoroczne mistrzostwa Europy zakończyła na trzecim miejscu. Jest także wicemistrzem świata. – Mówimy o jednej z najlepszych drużyn na świecie. Takie przetarcie jest nam potrzebne, ale wiemy też, jak wiele pracy czeka nas przed tymi spotkaniami i w kontekście zbliżających się eliminacji do mistrzostw świata – trener Błażej Korczyński studzi nastroje przed czekającymi jego zawodników wyzwaniami.
Sytuacji nie ułatwiają urazy zawodników. Kontuzje wykluczyły z dwumeczu Krzysztofa Salisza i Michała Marka. Ten pierwszy dobrze wypadł w starciach z Belgią i był chwalony przez selekcjonera. Marek to natomiast najlepszy strzelec ligowych rozgrywek. W jego wypadku absencja może potrwać jednak dużej. Powołani zostali natomiast Arkadiusz Szypczyński i wracający do zdrowia Sebastian Wojciechowski. W pełni sił jest już także Sebastian Grubalski, który po debiutanckim dwumeczu z Brazylią na kolejne powołanie do kadry czekał blisko rok.
– Miałem problemy z miednicą i spojeniem łonowym. Żadne mechaniczne zerwanie, nie stwierdzono nawet jednego konkretnego powodu, było kilka. Pod koniec grudnia wznowiłem treningi, teraz już jest wszystko OK. Reprezentacja, rozmowy z trenerem dawały mi nadzieję w trudnych chwilach. Cieszę się, że selekcjoner mi zaufał, postaram się mu odwdzięczyć – mówi 19-latek.
<<<SEBASTIAN GRUBALSKI: CHCĘ BYĆ PIERWSZOPLANOWĄ POSTACIĄ KADRY>>>
Jak silnym i niewygodnym dla nas rywalem jest Rosja pokazują nie tylko dokonania naszego rywala na arenie międzynarodowej, ale także statystyki w meczach z tą drużyną. Do tej pory mierzyliśmy się ze „Sborną” jedenastokrotnie, wygraliśmy raz – w 2005 roku, raz również zremisowaliśmy, właśnie przed rokiem. Pozostałe mecze kończyliśmy najczęściej wysokimi porażkami.
Na przełamanie niechlubnej serii liczą kibice, którzy do ostatniego miejsca zapełnią hale w Opolu i Nysie. – Zostało jeszcze kilkaset biletów na sobotni mecz, podobnie na niedzielny. Jeżeli wejściówki będą rozchodzić się w takim tempie, to najprawdopodobniej w dniu meczów w kasach ich już nie będzie. Pula pięciuset biletów trafiła także do dzieciaków ze szkółek piłkarskich. Szczerze powiedziawszy, sami jesteśmy zaskoczeni, że przedsprzedaż biletów cieszy się aż takim zainteresowaniem – mówi Tomasz Wąsiak z Opolskiego Związku Piłki Nożnej.
Opolszczyzna – chociaż nie jest kolebką futsalu – będzie gościć reprezentację już nie pierwszy raz. Poprzedni występ biało-czerwonych miał jednak miejsce w trochę innych realiach. – Blisko 20 lat temu graliśmy z Holandią i przegraliśmy 1:2 (spotkanie odbyło się dokładnie 20 października 2002 r. – przyp. red.). Kapitanem był wtedy Józef Żymańczyk, znany przede wszystkim z występów na boiskach w Ruchu Radzionków czy Odrze Opole. Mecz odbył się w starej hali, Okrąglaku, tak naprawdę futsal dopiero raczkował – wspomina Wąsiak.
Teraz futsaliści będą rywalizować w zupełnie odmiennych warunkach. Hala w Opolu, podobnie jak i obiekt w Nysie, zyskała nowy blask. Ta pierwsza pomieści ponad 3 tysiące kibiców, natomiast hala w Nysie może ugościć dwa tysiące fanów. – To z pewnością także magnes dla kibiców. W Okrąglaku opolskim odbywały się już imprezy siatkarskie czy piłki ręcznej, teraz czas na futsal – mówi przedstawiciel OZPN, który ma również apel do kibiców, którzy wybierają się na mecze. – Prosimy, by fani przyszli na halę chwilę wcześniej, nie na ostatni moment. To jest pierwsza tak duża impreza masowa po tragicznych wydarzeniach w Gdańsku, na pewno służby ochroniarskie będą jeszcze dokładniej sprawdzać kibiców. Mocno pracujemy nad tym, by fani nie odczuli jednak dodatkowych utrudnień – zapewnia Wąsiak.
Dla tych, którzy nie będą mogli zobaczyć na żywo naszych reprezentantów w spotkaniach z Rosją, mamy bardzo dobrą wiadomość – oba starcia będzie można zobaczyć na żywo na kanale Łączy Nas Piłka. Poprzedzi je nasze przedmeczowe studio, w którym omówimy najważniejsze zagadnienia. Początek transmisji o godzinie 16:40.
Tadeusz Danisz