Aktualności

[FUTSAL] Kadra zagra o mistrzostwa Europy. Pierwszym rywalem Grecy

Reprezentacja28.01.2020 
W środę reprezentacja Polski w futsalu rozpocznie swój marsz na Mistrzostwa Europy, których finały odbędą się za dwa lata w Holandii. Pierwszym etapem biało-czerwonych będzie turniej preeliminacyjny na Malcie, gdzie rywalami będą Grecja (środa 17:00), Szwecja (czwartek 17:00) i gospodarze (sobota, 19:00). Materiały z tego turnieju wyłącznie na Łączy Nas Piłka!

Biało-czerwoni w spokoju i bez większych zakłóceń przygotowują się do pierwszych tegorocznych meczów. Po fiasku eliminacji do mistrzostw świata kontynentalne zmagania są celem numer jeden dla naszej kadry. Droga do finałowego turnieju jest długa, ale pierwsza poprzeczka wydaje się być nisko zawieszona. – Sport uwielbia jednak niespodzianki, nie można niczego być pewien w stu procentach. Skoro wcześniej pojawiały się głosy, że zawodnicy nie wytrzymali presji ponieważ graliśmy u siebie, a rywale byli mocni, …to teraz zagramy na wyjeździe, daleko od domu i z potencjalnie słabszymi przeciwnikami – mówi trener naszej reprezentacji, Błażej Korczyński, który w przypadku sukcesu na Malcie na przełomie 2020 i 2021 roku rozpocznie fazę zasadniczą eliminacji.

Biało-czerwoni pomni doświadczeń z ubiegłorocznych eliminacji do mistrzostw świata do turnieju na Malcie podchodzą ze spokojem, ale i z pokorą. – Misja Malta rozpoczęła się już wiele miesięcy temu. Pojawialiśmy się na wielu meczach ekstraklasy, przyglądaliśmy się zawodnikom, ciągle również analizujemy rywali, ale także swoją grę. Sporo materiału szkoleniowego dostarczył nam ostatni dwumecz z Serbią. Praca sztabu szkoleniowego trwa tak naprawdę cały rok. Musimy dobrze zaprezentować się na Malcie i wygrać cały turniej, żeby spokojnie przygotować się do kolejnego etapu eliminacji – mówi Błażej Korczyński, którego reprezentacja jesienią eliminacje do MŚ zakończyła już na pierwszym etapie przegrywając zarówno z Gruzją, Finlandią i Hiszpanią.

Teraz najtrudniejszym rywalem wydaje się być inna ekipa ze Skandynawii, Szwecja, która w ubiegłym roku potrafiła ograć Niemców, Armenię oraz powalczyć z Czarnogórą. Ale i inni nasi przeciwnicy bywają nieobliczalni. Maltańczycy nie tak dawno zagrali dwumecz z Bułgarią, notując remis oraz zwycięstwo. Cały czas te rezultaty wypadają jednak „blado” na tle wyników biało-czerwonych, którzy potrafili wygrać z Serbią czy postawić się Rosji, jak i Brazylii.

Również miejsce w światowym rankingu wskazuje, kto jest zdecydowanym faworytem turnieju na Malcie. Mimo, że biało-czerwoni po ostatnich słabszych występach nieznacznie obsunęli się w hierarchii, to i tak są zdecydowanie wyżej notowani niż rywale. Polska jest 36., Szwecja 64., Grecja 78., a Malta zajmuje 111. miejsce – przedostatnie w rankingu.

O tym, że reprezentację Polski czeka jednak w pewien sposób podróż w nieznane pokazują dotychczasowe statystyki biało-czerwonych. Mecze z Maltą i Szwecją będą pierwszymi oficjalnymi  spotkaniami z tymi rywalami w historii występów naszej reprezentacji! Z Grecją mierzyliśmy się natomiast pięciokrotnie – wszystkie mecze wygraliśmy. Tylko jedno spotkanie było wyrównane, Polska wygrała 4:3, a było to właśnie w eliminacjach Mistrzostw Europy w 2013 roku. Z obecnej reprezentacji tamten mecz mogą pamiętać chociażby kapitan reprezentacji Polski Michał Kubik czy Dominik Solecki.

Ale zważywszy na fakt, że awans do kolejnej rundy eliminacji, chociażby poprzez baraże, może dać nawet zajęcie drugiego lub trzeciego miejsca, biało-czerwoni na najbliższe dni mają tylko jedno zadanie. Parafrazując młodzież ten nieprzewidziany jeszcze kilka miesięcy temu egzamin muszą zakuć, zdać. Ale bynajmniej nie zapomnieć.

Tadeusz Danisz

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności