Aktualności
[FUTSAL] Batalię o mistrzostwa świata czas zacząć. Transmisje na Łączy Nas Piłka!
Już tylko godziny pozostały do rozpoczęcia turnieju eliminacyjnego do mistrzostw świata w futsalu. Biało-czerwoni w Zielonej Górze będą rywalizować z Hiszpanią, Gruzją i Finlandią. Do dalszych gier, bo do samych finałów jeszcze daleka droga, awansują dwie najlepsze reprezentacje. Polacy muszą nie tylko wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, ale także przełamać kilka niekorzystnych serii.
Zbliżające się wielkimi krokami eliminacje mistrzostw świata to dla kadry Błażeja Korczyńskiego najpoważniejszy sprawdzian od zakończenia ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Tam, przypomnijmy, reprezentacja Polski nie wyszła z grupy, ale sukcesem był sam awans na kontynentalne zmagania. Teraz turniej w Zielonej Górze ma dać odpowiedź na pytanie w jakim miejscu znajduje się nasz futsal i czy mamy prawo aspirować do wyjazdu na mundial. Mistrzostwa świata odbędą się bowiem tuż za miedzą, na Litwie, ale droga do nich jest wyjątkowo kręta. Dwie najlepsze reprezentacje z ośmiu turniejów eliminacyjnych zapewnią sobie awans do kolejnej fazy, z której na mundial promocję uzyskają tylko zwycięzcy grup. Drużyny z drugich miejsc powalczą w barażach. – Trzeba być w gronie pięciu, sześciu najlepszych drużyn na kontynencie, by awansować na mistrzostwa świata. Czeka nas więc bardzo trudne zadanie, bo do tych najlepszych jeszcze nie należymy, ale cały czas chcemy być lepsi – mówi selekcjoner Błażej Korczyński.
Polacy do turnieju eliminacyjnego przygotowywali się na dziesięciodniowym zgrupowaniu, najpierw w Poznaniu, teraz już w Zielonej Górze. Najpóźniej, bo na początku tego tygodnia, do zespołu dołączył bramkarz Michał Kałuża, który przyleciał z Hiszpanii. Z pewnością dla niego mecz z faworytem z Półwyspu Iberyjskiego będzie szczególny. Tym bardziej, że były bramkarz Rekordu w swojej nowej drużynie klubowej CD Burela jak na razie nie gra. Przeciwko najlepszym Hiszpanom będzie mógł się pokazać w niedzielę.
Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego jest w gronie faworytów do walki o przyszłoroczne mistrzostwo świata. Hiszpania zresztą od lat nie schodzi z podium najważniejszych imprez. Eliminacjami w Barcelonie i innych miastach nikt więc specjalnie nie zaprząta sobie głowy. Do Polski Hiszpanie przylecieli jak po swoje, co nie znaczy, że punkty można im już dopisywać przed meczami. Niespełna trzy lata temu udowodnili to Polacy. Remis z Hiszpanią 1:1 w ostatnim meczu turnieju eliminacyjnego do ME dał nam grę w barażach. Był to zarazem pierwszy punkt zdobyty przez biało-czerwonych w potyczkach z Hiszpanami, w ośmiu wcześniejszych najmniejsza porażka Polaków to 2:4.
Dwie pozostałe reprezentacje swoją drogę do mistrzostw świata rozpoczęły już w preeliminacjach. Nie znaczy to jednak, że w Zielonej Górze będą jedynie statystami. W światowym rankingu jedynie trzy lokaty za Polską, na 31. miejscu, jest Finlandia. Ekipa z północy Europy sprawiła nam psikusa w 2015 roku, w Krośnie, w jeszcze wcześniejszych eliminacjach do ME. Wtedy punktów straconych właśnie z Finami zabrakło do awansu do barażów. Tamto spotkanie pamięta chociażby obecny kapitan naszej reprezentacji, Michał Kubik. Zresztą rywal ten nam wybitnie nie leży. Z czterech dotychczasowych meczów trzy przegraliśmy, wygraliśmy tylko ten pierwszy – w 2002 roku.
Najmniej kontaktów mieliśmy z Gruzją. Zaledwie dwa mecze w końcówce 2017 roku, oba zakończone naszymi zwycięstwami. Dzisiaj to już jednak inna reprezentacja. Gruzini w rankingu światowym zajmują 41. miejsce, ale w trakcie turnieju będą mogli liczyć na posiłki. – Każda reprezentacja która opiera się na Brazylijczykach z automatu jest groźna. Podobnie będzie z Gruzją, trzeba na nich uważać, to nie będzie Gruzja sprzed kilku lat, którą łatwo można było ograć – mówi trener Błażej Korczyński.
Polacy rozpoczną turniej od meczu z Gruzją, w piątek kolejnym rywalem zespołu Błażeja Korczyńskiego będzie Finlandia. W niedzielę, po dniu przerwy, przeciwnik z najwyższej półki, czyli Hiszpania. Wszystkie mecze z udziałem Polski rozpoczynać się będą o godzinie 20:00, a transmisje z nich przeprowadzi Łączy Nas Piłka!