Aktualności

[FUTSAL] Polska zagra w barażach do mistrzostw Europy!

Reprezentacja11.04.2017 
W historii dotychczasowych potyczek z Hiszpanią biało – czerwoni jeszcze ani jednego meczu nawet nie zremisowali. Przełamanie nastąpiło w tym najważniejszym momencie, w trakcie eliminacji do mistrzostw Europy. Polska remisując w Elblągu z mistrzem Europy awansowała do baraży i pozostaje w grze o udział w przyszłorocznym turnieju.

Biało – czerwoni od początku wiedzieli o co we wtorkowy wieczór grają. Dzięki korzystnym rozstrzygnięciom spotkań w innych grupach trzeba było „tylko” zremisować. Jak trudne będzie to jednak zadanie pokazały pierwsze minuty. Hiszpanie od początku kontrolowali grę, a strzegący naszej bramki Michał Kałuża właściwie od pierwszych sekund miał co robić. W trzeciej minucie musiał wyjmować piłkę z siatki po uderzeniu z bliska Bebe i dokładnym podaniu Pola.

Polacy po raz pierwszy zaatakowali dopiero w czwartej minucie, gdy to uderzył Dominik Solecki. Po chwili bliski zaskoczenia hiszpańskiego golkipera był jeszcze Rafał Franz. Hiszpanie cały czas swobodnie operowali piłką, ale po tym jak początkowy stres „uciekł” niespodziewanie na parkiecie zaczęli coraz częściej do głosu dochodzić reprezentanci Polski.

Pierwszy taki sygnał to była okazja Tomasza Luteckiego, który wykorzystał błąd hiszpańskich zawodników – zabrakło w decydującym momencie jedynie zimnej krwi. Po chwili uderzał jeszcze Tomasz Kriezel. - Musimy zachować arytmię gry. Osiągnęliśmy przewagę, ale nie możemy się podpalać, by nie stracić drugiej bramki – mówił w przerwie czasowej Błażej Korczyński, II trener reprezentacji Polski.

Kolejne okazje mieli także Marcin Mikołajewicz, a z dystansu strzelał także Kałuża, który z czasem miał zdecydowanie mniej pracy niż jego vis a vis, Juanjo. Dwukrotnie o centymetry pomylił się także Michał Kubik, a Solecki uderzył w słupek – Hiszpanie na tym turnieju jeszcze tak trudnej przeprawy nie mieli. Kolejną sytuację zmarnował także Lutecki, aż w końcu w 18. minucie po kontrze i idealnym dograniu Kubika do siatki trafił popularny „Miki”. Był to pierwszy stracony gol przez mistrzów Europy w tym turnieju!

W drugiej połowie emocji czysto futsalowych było zdecydowanie mniej. Co prawda tuż po wznowieniu gry mistrzowie Europy kilkukrotnie "postraszyli" naszego golkipera, a po drugiej stronie Kubik trafił w słupek, ale z czasem na parkiecie mieliśmy coraz więcej chaosu i nerwowości.
Biało – czerwoni nie grali już z taką intensywnością co w pierwszej połowie, Hiszpanie dochodzili do groźnych sytuacji, ale na wysokości zadania stawał Kałuża. Jedną z nielicznych sytuacji miał ponownie Lutecki. - Nie ważne jak, ale trzeba to utrzymać – motywowali się w minutowej przerwie biało-czerwoni. Momentami nasza defensywa przyprawiała kibiców o drżenie serca, ale jednak częściej nasi reprezentanci grali z pomysłem i przede wszystkim ofiarnie.

Ta ofiarność dała nam jeden bezcennny punkt i awans do baraży! - To był wynik, o którym marzyliśmy. Wczoraj w to za bardzo jeszcze nie wierzyliśmy. Dzisiaj na odprawie dałem taką przemowę, w końcu to są tacy sami ludzie jak my. Każdy dał z siebie maksa – powiedział po meczu jeden z liderów reprezentacji Michał Kubik.
W drugim meczu turnieju Serbia wygrała z Mołdawią 7:3.

Polska – Hiszpania 1:1 (1:1)
Bramki: Mikołajewicz 18 – Bebe 3.

Polska: Kałuża, Widuch – Mikołajewicz, Lutecki, Kriezel, Kubik, Biel, Elsner, Gładczak, Mizgajski, Solecki, Franz, Pawicki.

ZOBACZ SKRÓT MECZU Z HISZPANIĄ!

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności