Aktualności
[FUTSAL KOBIET] Reprezentacja po meczach z Rosją. „Dziewczyny wykonały zadanie”
W pierwszym meczu Polska przegrała z Rosją 2:4, natomiast w drugim spotkaniu Rosjanki wygrały 3:1. Dwie bramki w tych spotkaniach zdobyła Agata Sobkowicz, jedną Renata Uchnast. – Dążyliśmy do tego, by zagrać dwa równorzędne spotkania. Natomiast wiadomo, że choćby ze względu na zmęczenie organizmu i możliwości analizy gry przez przeciwnika, jest to bardzo ciężko osiągnąć. Postawiliśmy na dwa aspekty w naszej grze. Gra wysokim pressingiem oraz wykorzystywanie naszej bramkarki w rozegraniu piłki spod własnej bramki. Dziewczyny wykonały zadanie. Ale grając z tak dobrym rywalem nie ustrzegły się też błędów. Cały czas jest dużo do poprawy w poruszaniu się w obronie. Niestety, w tych zachowaniach kluczem jest chłodna głowa, a nie chęć przerwania akcji za wszelką cenę – analizuje występy biało-czerwonych jeden z przedstawicieli sztabu szkoleniowego naszej kadry, Łukasz Błaszczyk.
Doświadczony golkiper w reprezentacji kobiet odpowiedzialny jest za szkolenie bramkarek, więc naturalnie na defensywę i postawę dziewczyn „po fachu” zwracał największą uwagę. – Zarówno Andżelika Dąbek, jak i Dominika Dewicka wykonały swoje zadania na bardzo wysokim poziomie. Obie doskonale wiedzą, że jestem bardzo wymagający, ale też przez swoje doświadczenie staram się zawsze podpowiedzieć jak można zachować się przy danej sytuacji. Dużo chwalę, ale i tyle samo ganię. Wymagam od nich bycia najlepszymi, porównuje często ich grę do męskiej – opisuje Błaszczyk, dodając z uśmiechem: – Nie mają łatwo, ale chyba zdążyły już się przyzwyczaić.
Mimo porażek biało-czerwone mogły opuszczać województwo lubuskie zadowolone. Wykonały ogrom pracy, na dodatek na miejscu spotkały się z bardzo przyjaznym przyjęciem, w trakcie meczów mogły też liczyć na gorące wsparcie kibiców. – Mecze kadry przyciągają w Polsce wiele osób chcących zobaczyć na własne oczy po raz pierwszy kobiecy futsal. I zawsze słyszymy słowa, że futsal w wykonaniu kobiet jest niezwykle waleczny i emocjonujący. Gdy dodamy do tego fajną, profesjonalną oprawę przygotowaną przez PZPN oraz grupę głośnych kibiców, mamy widowisko najwyższej rangi – dodaje.
Dla naszej reprezentacji równie ważne jak dwa mecze z utytułowaną Rosją były dni poprzedzające te potyczki. Kilkudniowe zgrupowanie pozwoliło w spokoju popracować i przygotować się pod kątem drugiego półrocza, które zapowiada się dla naszej reprezentacji bardzo ciekawie. – Na każdym zgrupowaniu jest ogrom pracy do wykonania. A to dziewczyny są już po sezonie, a to dopiero przed. Część z nich przyjeżdża na całkowicie nowy styl pracy – relacjonuje asystent Wojciecha Weissa, który zwraca również uwagę na zbyt krótki kalendarz ligowy. – To wszystko powoduje, że mamy również problemy z przeciążeniem organizmu. Bo nawet wykonując trening na niższych obrotach, sama jego objętość potrafi zmęczyć. Celem są jesienne eliminacje do ME, dlatego wliczamy na razie ten trud w rezultaty spotkań – mówi. Z pracy, jaką wykonały dziewczyny, trenerzy są bardzo zadowoleni. – Atmosfera, zaangażowanie i poświęcenie, jakie dziewczyny wkładają w osiągnięcie wymarzonego sukcesu, jest niepowtarzalna. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to grupa niezwykle ambitnych sportowców.
Najważniejsze, ale i najtrudniejsze jednak przed biało-czerwonymi. Eliminacje do mistrzostw Europy. W historycznych, bo pierwszych zmaganiach kontynentalnych, wezmą udział zaledwie cztery reprezentacje. – A chętnych jest coraz więcej. Nawet Węgrzy reaktywowali swoją reprezentację, gdy jeszcze przed rokiem wydawało się to mało realne – przedstawia skale trudności trener Polek. – Będziemy przygotowani optymalnie, bo wiem, że do tej pory nie zmarnowaliśmy ani jednego treningu. Natomiast, czy wystarczy nam umiejętności i determinacji do wygrania grupy, zobaczymy – zapowiada Błaszczyk.
Biało-czerwone spotkają się ponownie 3 maja, wtedy nadarzy się okazja do rewanżu na reprezentacji „Sbornej”. W Rosji Polska zagra w bardzo silnie obsadzonym turnieju, w którym oprócz gospodarzy zagrają jeszcze reprezentacje Hiszpanii i Węgier. We wrześniu natomiast eliminacje do ME, których finały odbędą się na początku przyszłego roku.
Tadeusz Danisz