Przygotowania naszej kadry nie przebiegają bez problemów. W czwartek w godzinach wieczornych do selekcjonera Andrea Bucciola dotarła informacja, że z udziału w eliminacjach będzie wykluczony Bartłomiej Nawrat, przez wielu typowany do roli pierwszego bramkarza. Golkiper Rekordu Bielsko-Biała doznał urazu oka podczas treningu z grupą młodzieżową i musi przez kilka najbliższych dni pozostać w szpitalu. – Trzymamy za niego kciuki. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia, bo teraz to jest najważniejsze – nie kryje troski o zdrowie naszego golkipera przewodniczący Komisji Futsalu i Piłki Plażowej Polskiego Związku Piłki Nożnej, Kazimierz Greń.

Jest szansa, że Barek Nawrat podczas turnieju pojawi się w Krośnie i zza ławki rezerwowych będzie wspierał kolegów. Wobec kontuzji bramkarza Rekordu Bucciol musiał jednak „sięgnąć” po bramkarza będącego na liście rezerwowych, czyli Kamila Lasika. Będzie on jednak zapewne ewentualnym zmiennikiem dla Rafała Krzyśki, który wobec nieszczęścia Nawrata, staje się pewniakiem w naszej bramce. – Presja będzie ogromna, ale nie mogę się doczekać tych eliminacji. Forma jest, więc musi być dobrze. Wierzyć w siebie i sprzedać w trakcie spotkań, to jest to, co najlepsze – mówi bramkarz AZS UŚ Katowice.



Reprezentanci rozpoczęli zgrupowanie od sobotniego treningu o godzinie 18.30, w kolejnych dniach intensywność będzie się zwiększać. – Czeka nas jeszcze kilka treningów. Popracowaliśmy w Bielsku-Białej, ale w Krośnie też będziemy mieć jeszcze chwilkę czasu dla siebie – precyzuje trener Andrea Bucciol, który uważnie przygląda się także rywalom. Ci będą w Krośnie już w niedzielę (Włochy, Finlandia) lub w poniedziałek (Białoruś).

Na Podkarpaciu trwają już także ostatnie prace organizacyjne. W hali w piątek wieczorem zostało zakończone rozkładanie specjalnej nawierzchni, która została przywieziona z Bielska-Białej. – Tak naprawdę od ubiegłego lata przygotowujemy się do tych eliminacji. Wtedy to bowiem została wysłana aplikacja. Jest to wielkie wydarzenie dla nas, dla całego futsalu – mówi Kazimierz Greń. Kibice na Podkarpaciu co prawda żyją jeszcze głównie piłkarskim, niedzielnym meczem na szczycie trzeciej ligi: Karpaty Krosno – Stal Rzeszów, ale jedno drugiego nie wyklucza. – Nasi reprezentanci wybierają się na to spotkanie. Kadrowicze nie mogą myśleć wyłącznie o zbliżających się eliminacjach, a przy okazji chcemy promować w ten sposób również futsalowe wydarzenie – dodaje na koniec Greń.

Tadeusz Danisz