Aktualności
[FUTSAL] „To będzie lekcja, z której wyciągniemy wnioski”
Coraz bliżej decydujących – być może na lata dla całego polskiego futsalu – bojów biało-czerwonych z reprezentacją Węgier. Spotkania barażowe o awans do mistrzostw Europy zostaną rozegrane we wrześniu. Poprzedzi je zgrupowanie i mecz towarzyski z Francją w Koszalinie.
Trener Andrzej Bianga rozesłał już powołania na towarzyską konfrontację z trójkolorowymi. W kadrze nie ma większych sensacji. Brakuje jedynie graczy Rekordu Bielsko-Biała, gdyż mistrz Polski w tym czasie będzie toczył boje w rundzie wstępnej Ligi Mistrzów. W miejsce „etatowych kadrowiczów” zostali więc powołani gracze, którzy w kadrze Andrzeja Biangi i Błażeja Korczyńskiego nie grali w ogóle lub pokazywali się zdecydowanie mniej. Są to Marcin Czech, Przemysław Dewucki czy Sebastian Wojciechowski.
Nie ma natomiast żadnych niespodzianek w bramce. Nie ma Michała Kałuży z Rekordu, ale trenerzy nie zdecydowali się na jedno spotkanie powoływać kogoś w zamian. Jest bowiem Michał Widuch i typowany przez wielu jako ten podstawowy do gry, czyli Maciej Foltyn. 25-latek do tej pory bronił barw klubu z Futsal Ekstraklasy czyli Red Dragons Pniewy, latem jednak postanowił zmienić barwy klubowy i teraz będzie grał w pierwszoligowym klubie z Dolnego Śląska, Orzeł Futsal Jelcz – Laskowice. - Latem udało mi się odpocząć od futsalu, ponieważ po ostatniej kolejce Futsal Ekstraklasy byłem już bez klubu. Przerwa trwała dość długo i poczułem prawdziwy głód piłki. Mój nowy trener Chus López wiedział jak mnie rozruszać i teraz jesteśmy już w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. Lekko bynajmniej nie jest – uśmiecha się Foltyn, który ze względu na zmianę barw klubowych urlop spędził na miejscu. - Urok Wrocławia mi to w pełni zrekompensował.
Wszyscy reprezentanci Polski starają się nie tracić czasu. Do meczu z Francją zostały mniej więcej dwa tygodnie, ale najważniejsze są wrześniowe spotkania z Węgrami. - Każdy w klubie już zaczął się przygotowywać pod kątem nowego sezonu i tych decydujących spotkań. Ale najważniejsze nastąpi na zgrupowaniu w Koszalinie. Zaczniemy się tam już przygotowywać bo baraży pod kątem taktycznym – dodaje jeden z kluczowych zawodników w talii trenera Biangi.
W światowym rankingu reprezentacji futsalowych Francja plasuje się na miejscu 32. Polska jest cztery „oczka” wyżej. Dla obu ekip koszaliński sprawdzian będzie równie szalenie ważny, gdyż także nasi rywale przygotowują się do baraży. Zagrają w nich z bardzo silną Chorwacją. - Skojarzenia z francuskim futsalem? To chyba jedynie mecz towarzyski reprezentacji do lat 21. Okazaliśmy się znacznie lepsi i z tego co pamiętam wygraliśmy do zera – wspomina Foltyn. - Teraz jednak ten mecz będzie spełniał zupełnie inną rolę. Skupiamy się na naszej grze i ten pojedynek ma być dla nas lekcją, z której wyciągniemy odpowiednie wnioski. Bo baraże coraz bliżej.
Mecz z reprezentacją Francji odbędzie się 26 sierpnia w Koszalinie. Dla większości kadrowiczów będzie to pierwszy poważny sprawdzian w dopiero co zaczynającym się sezonie. - Mamy serię sparingów, ale mecz reprezentacji to będzie pierwszy poważny egzamin. Potem Futsal Masters, gdzie zagramy z czołowymi i wymagającymi ekipami europejskimi. Głęboko wierzę, że będę gotowy na te najtrudniejsze wyzwania w barażach – mówi Foltyn.