Aktualności

Zwycięstwo w Erywaniu kluczem do awansu. Jak wygląda sytuacja w naszej grupie?

Reprezentacja06.09.2017 
Cztery punkty – taka zdobycz w dwóch ostatnich meczach bezwarunkowo zagwarantuje reprezentacji Polski awans do przyszłorocznego turnieju finałowego mistrzostw świata w Rosji. Jakie są inne możliwe scenariusze w grupie E?

Po ośmiu spotkaniach zespół Adama Nawałki ma na koncie 19 punktów. Szansa na awans na dwa mecze przed końcem kwalifikacji pojawiła się już we wrześniu, ale sytuację mocno skomplikowała porażka z Danią w Kopenhadze. Gdyby Polacy zwyciężyli w obydwu wrześniowych spotkaniach, a Czarnogóra straciłaby jakiekolwiek punkty, świętowanie mielibyśmy już za sobą. Tymczasem zarówno Duńczycy, jak i Czarnogórcy nadal są w grze.

Obie te ekipy zdobyły jak dotąd 16 punktów. Do końca eliminacji pozostały już tylko dwie kolejki, więc biało-czerwonym awans z całą pewnością dadzą cztery wywalczone punkty. Wówczas nie będzie trzeba oglądać się na poczynania rywali. Możliwe jednak, że Polacy zapewnią sobie bilety do Rosji już w meczu z Armenią. Aby taki scenariusz został zrealizowany, biało-czerwoni muszą wygrać wyjazdowe spotkanie w Erywaniu, a w starciu Danii z Czarnogórą musi paść remis. W takim przypadku Polacy na jeden mecz przed zakończeniem kwalifikacji będą mieli pięć punktów przewagi nad swoimi rywalami i zapewnione pierwsze miejsce w grupie.

Pewne jest, że piątego października – w przypadku zwycięstwa Polaków – z rywalizacji o grupowe zwycięstwo odpadnie co najmniej jeden zespół: Czarnogóra lub Dania. Jak już wspomnieliśmy, jeżeli biało-czerwoni z Erywania wrócą z kompletem punktów, a w Podgoricy padnie remis, marzenia o awansie z pierwszego miejsca pożegnają i Czarnogórcy, i Duńczycy. Jeżeli w bezpośrednim starciu zwyciężą ci pierwsi, odpadnie Dania, jeżeli ci drudzy – Czarnogóra.

Co jednak, gdy Polacy wrócą z Armenii z jednym punktem? Na pewno nie stracą pozycji lidera grupy E i wszystko nadal będzie zależało wyłącznie od nich, ale wówczas ważne będzie rozstrzygnięcie w starciu Czarnogóry z Danią. I znów, najlepszym rozwiązaniem byłby remis. W takim przypadku Polakom do awansu wystarczą nie cztery, a tylko dwa punkty wywalczone łącznie w dwóch ostatnich spotkaniach. Zakładając więc dwa remisy w dziewiątej serii gier (nie bierzemy już pod uwagę meczu Rumunii z Kazachstanem, te reprezentacje nie liczą się w walce o awans), Polacy zachowają trzy punkty przewagi nad swoimi rywalami. Wówczas do zapewnienia sobie awansu wystarczy uniknięcie porażki w ostatnim meczu kwalifikacji przeciwko Czarnogórze, niezależnie od wyniku Duńczyków.

Wyjazdowy mecz z Armenią wydaje się więc być kluczowym na tym etapie kwalifikacji. Selekcjoner Adam Nawałka wielokrotnie podkreślał, że nie liczy się to, co będzie w przyszłości, a najbliższe spotkanie. Mimo że Ormianie stracili już dawno szansę na awans, łatwo zauważyć, iż biało-czerwonych czeka bardzo trudne zadanie – choćby z historycznego punktu widzenia.

Polska tylko raz odniosła przekonujące zwycięstwo nad Armenią, ale było to ponad 16 lat temu w Warszawie, w kwalifikacjach do mistrzostw świata 2002 (4:0, gole braci Żewłakowów, Emmanuela Olisadebe i Bartosza Karwana). Trudno też zapomnieć wyjazdowy rewanż, który zamienił się w istną wojnę na boisku, a arbiter pokazał aż cztery czerwone kartki. O tym, jak wciąż niewygodny to rywal kibice przekonali się w październiku ubiegłego roku w Warszawie. Bramka Roberta Lewandowskiego decydująca o zwycięstwie Polski padła dopiero w ostatniej akcji meczu. W Erywaniu nie poradziła sobie też Czarnogóra, która prowadziła już 2:0, ale ostatecznie poległa 2:3.

Taki przebieg spotkań z udziałem Ormian musi być przestrogą. W meczu z nimi nie ma miejsca na minimalne choćby błędy, a koncentracja na maksymalnym poziomie przez pełne 90 minut oraz doliczony czas jest absolutną koniecznością. Jeżeli biało-czerwoni pokonają Armenię, czeka ich jeszcze bój z Czarnogórą, czyli kolejną ekipą, z którą mecze nie należą do największych przyjemności. Możliwe jest, że będzie to spotkanie wyłącznie o prestiż (w przypadku przedstawionym wcześniej), ale równie prawdopodobne jest, że stawką starcia będzie awans do finałów przyszłorocznego mundialu. Mnogość realnych scenariuszy może przyprawić o lekki zawrót głowy, ale wszyscy kibice z całą pewnością wierzą w biało-czerwonych!

Przypomnijmy, że na podstawie regulaminu FIFA o ostatecznej kolejności w grupie kwalifikacyjnej przy równej liczbie punktów decydują kolejno:
- korzystniejsza różnica bramek;
- przy dalszej równości większa liczba zdobytych bramek w całych kwalifikacjach;
- przy dalszej równości bilans bezpośrednich spotkań pomiędzy zainteresowanymi zespołami.

Dostrzec to można w tej chwili, gdy Czarnogóra i Dania mają identyczną liczbę punktów oraz bilans bramkowy. O tym, że wiceliderem są Czarnogórcy, decyduje obecnie ich zwycięstwo odniesione w Kopenhadze w październiku ubiegłego roku. Polacy w tej chwili mają najgorszy bilans bramkowy spośród liczących się w walce o awans drużyn (+7, Czarnogóra i Dania +11). Poniżej przedstawiamy prawdopodobne scenariusze walki o awans, które nie obejmują bilansu bramkowego, a jedynie liczbę zdobytych punktów.

Ostatnie kolejki kwalifikacji mistrzostw świata w grupie E:

5 października: Armenia – POLSKA, Czarnogóra – Dania.

Scenariusz 1 – zwycięstwo Polski, zwycięstwo Czarnogóry – Polacy zachowują trzy punkty przewagi nad Czarnogórą, do awansu potrzebny jest minimum jeden punkt w ostatnim meczu, z rywalizacji o pierwsze miejsce w grupie odpada Dania;

Scenariusz 2 – zwycięstwo Polski, zwycięstwo Danii – Polacy zachowują trzy punkty przewagi nad Danią, do awansu potrzebny jest minimum jeden punkt w ostatnim meczu, z rywalizacji o pierwsze miejsce w grupie odpada Czarnogóra;

Scenariusz 3 – zwycięstwo Polski, remis Czarnogóry z Danią – Polacy mają pięć punktów przewagi nad Czarnogórą i Danią, zapewniają sobie awans do przyszłorocznego mundialu;

Scenariusz 4 – remis Polski, zwycięstwo Czarnogóry – Polacy zachowują pozycję lidera z jednym punktem przewagi nad Czarnogórą, do awansu potrzebny jest minimum jeden punkt w ostatnim meczu, z rywalizacji o pierwsze miejsce w grupie odpada Dania;

Scenariusz 5 – remis Polski, zwycięstwo Danii – Polacy zachowują pozycję lidera z jednym punktem przewagi nad Danią, do awansu potrzebne są trzy punkty w ostatnim meczu lub jeden w przypadku starty punktów przez Danię w ostatnim meczu z Rumunią, z rywalizacji o pierwsze miejsce w grupie odpada Czarnogóra;

Scenariusz 6 – remis Polski, remis Czarnogóry z Danią – Polacy zachowują pozycję lidera z trzema punktami przewagi nad Czarnogórą i Danią, do awansu potrzebny jest minimum jeden punkt w ostatnim starciu z Czarnogórą;

Scenariusz 7 – porażka Polski, zwycięstwo Czarnogóry – Polacy tracą pozycję lidera na rzecz Czarnogóry, zachowują trzy punkty przewagi nad Danią, która nadal ma szansę na przeskoczenie Polski na drugim miejscu w grupie. Do awansu z pierwszego miejsca w grupie potrzebne jest zwycięstwo nad Czarnogórą;

Scenariusz 8 – porażka Polski, zwycięstwo Danii – Polacy tracą pozycję lidera na rzecz Danii, zachowują trzy punkty przewagi nad Czarnogórą, która nadal ma szansę na przeskoczenie Polski na drugim miejscu w grupie. Do awansu z pierwszego miejsca w grupie potrzebne jest zwycięstwo nad Czarnogórą oraz strata punktów przez Danię w meczu z Rumunią;

Scenariusz 9 – porażka Polski, remis Czarnogóry z Danią – Polacy zachowują pozycję lidera grupy z dwoma punktami przewagi nad Czarnogórą i Danią, do awansu potrzebne jest zwycięstwo w ostatnim starciu z Czarnogórą lub remis w przypadku straty punktów przez Danię w ostatnim meczu z Rumunią.

8 października: POLSKA – Czarnogóra, Dania – Rumunia – prawdopodobne scenariusze zależne od wyników meczów z 5 września.

Emil Kopański

  • Harmognoram sprzedaży biletów Polska-Czarnogóra 08.10.2017.pdf (839.32 kB)
    POBIERZ

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności