– Nie chciałbym wyciągać wniosków na gorąco, zostanie to zrobione później, już po analizie. Na pewno musimy jednak poprawić grę. Nie był to nasz najlepszy mecz, ale zakończył się sprawiedliwym wynikiem, bo żadna z drużyn nie zasłużyła sobie na zwycięstwo – przyznał Wojciech Szczęsny.



– Irlandczycy mieli dwa strzały na bramkę, jeden trafił prosto we mnie, a po drugim padł gol. Czasami jest tak, że broni się dziesięć strzałów na dziesięć, a czasami jeden na dwa. Taka jest piłka. Uznajmy, że ten mecz został po prostu rozegrany – zakończył bramkarz reprezentacji Polski.