Aktualności
Wojciech Szczęsny: Ambicja nie pozwoli nam przegrać
Wojciech Szczęsny rywalizuje o bluzę z numerem 1 w reprezentacji Polski z Łukaszem Fabiańskim. Zgodnie z ustaleniami z trenerem Jerzym Brzęczkiem, w jutrzejszym spotkaniu z Włochami w bramce biało-czerwonych ma stanąć zawodnik Juventusu FC. – Zarówno grając w klubie, jak i w reprezentacji staram się nie zwracać uwagi na rywalizację i nie narzucać na siebie dodatkowej presji. Zawsze chcę po prostu jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Poza tym rywalizacja częściej odbywa się w mediach, niż w piłkarskiej szatni – stwierdził Szczęsny.
28-letni bramkarz przyznaje, że reprezentacji w jutrzejszym spotkaniu może pomóc to, że tak wielu polskich zawodników gra na co dzień w Serie A. – Bardzo dobrze znam włoskich piłkarzy. Z niektórymi grałem razem w Romie, z innymi teraz w Juventusie, a przeciwko kolejnym po prostu występowałem w Serie A. Nie oznacza to jednak, że wejdę w czwartkowy mecz z marszu. Przygotowania zawsze są potrzebne, należy zrobić dokładną analizę, przyjrzeć się stałym fragmentom gry. To jest konieczne. Na pewno może nam pomóc to, że wielu z nas gra we Włoszech. Może nie w samej analizie, ale przy podejmowaniu decyzji na boisku – już tak – dodał Szczęsny.
Dziennikarze z Italii podpytywali bramkarza Juventusu również o dyspozycję Krzysztofa Piątka, który jest objawieniem początku rozgrywek we Włoszech. – Krzysiek jest teraz w niesamowitym momencie. Praktycznie każde dotknięcie przez niego piłki w polu karnym kończy się golem. Piątek zdobył bramkę również w meczu z Portugalią i wierzę w to, że w starciu z Italią też trafi do siatki. Później się jednak zatrzyma, ponieważ jego drużyna zagra w Serie A przeciwko mojemu Juventusowi – uśmiechnął się Szczęsny.
– Mimo że Włosi nie osiągali ostatnio takich wyników, jakich by od nich oczekiwano, to nadal są bardzo mocną drużyną, z dużą liczbą świetnych zawodników w składzie. Mają możliwości, by wrócić na ten najwyższy poziom. W jutrzejszym meczu na pewno będą bardzo zdeterminowani, ponieważ oni również potrzebuję trzech punktów – zakończył bramkarz reprezentacji Polski.