Aktualności

[WIDEO] Przełamanie Teodorczyka! Polak mógł zostać bohaterem

Reprezentacja24.01.2018 
Łukasz Teodorczyk strzelił gola dla RSC Anderlecht w zremisowanym na Constant Vanden Stock Stadium 2:2 meczu 23. kolejki belgijskiej Jupiler League z Waasland-Beveren. Polski napastnik rozegrał pełne 90 minut. Była to jego czwarta ligowa bramka w tych rozgrywkach. I pierwsza od października 2017 roku!

Mimo że w ubiegłym sezonie urodzony w Żurominie zawodnik był jedną z największych gwiazd Anderlechtu, zdobył z RSC mistrzostwo Belgii i wywalczył tytuł króla strzelców rozgrywek, to miniona jesień nie była dla niego najlepsza. W lidze strzelił zaledwie trzy gole i częściej niż o jego popisach na boisku, mówiło się o problemach wychowawczych, które sprawiał. W efekcie belgijskie media na początku stycznia donosiły, że Anderlecht chce sprzedać Teodorczyka, który jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem w zespole. W przerwie zimowej władze klubu z Brukseli sprowadziły nawet Polakowi nowego rywala do gry w ataku – z wypożyczenia z Mechelen wrócił 21-letni Silvere Ganvoula.

To właśnie reprezentant Kongo wyszedł w podstawowym składzie „Fiołków” w pierwszym tegorocznym spotkaniu z KRC Genk. RSC wygrał na wyjeździe 1:0, a jedynego gola strzelił algierski pomocnik Sofiane Hanni. Realizator spotkania co chwila pokazywał wściekłego Teodorczyka, który większość meczu przesiedział na ławce rezerwowych. Dopiero w 77. minucie zmienił wspomnianego Ganvoula.

Najwyraźniej sportowa złość podziałała, gdyż w środowym starciu 23. kolejki belgijskiej Jupiler League z Waasland-Beveren reprezentant Polski wybiegł już w pierwszym składzie i od początku spotkania wykazywał wielką chęć gry i udowodnienia, że to on jest najlepszym snajperem Anderlechtu. Co prawda w 11. minucie prowadzenie rywalom dał Opoku Ampomah, ale jeszcze przed przerwą wyrównał właśnie Teodorczyk, który najprzytomniej zachował się w polu karnym „Wase Wolven”. Bramkarz Beveren Davy Roef po uderzeniu z rzutu wolnego odbił piłkę przed siebie, a polski napastnik nie miał najmniejszego problemu ze skierowaniem jej do pustej bramki. W ten sposób „Teo” przerwał swoją strzelecką niemoc, która trwała od października 2017 roku (ostatnią bramkę Łukasz zdobył 13 października w wygranym 4:3 starciu z KV Mechelen – red.).

Po zmianie stron przewagę mieli gospodarze ale zawodnikom mistrza Belgii brakowało skuteczności i w 80. minucie to oni ponownie musieli odrabiać straty. Olivier Deschacht stracił piłkę we własnym w polu karnym, a próbując ją odzyskać, podciął Aleksandara Boljevicia i sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Szwed Isaac Kiese Thelin.

Anderlecht nie zamierzał się jednak poddawać i skutecznie odpowiedział już 120 sekund później. Pomocnik Kenny Saie uciekł obrońcom i wykończył dośrodkowanie Dennisa Appiaha.

Mistrzom Belgii wciąż było jednak mało i po chwili Teodorczyk trafił w słupek. Już w doliczonym czasie gry w polu karnym gości sfaulowany został natomiast Adrien Trebel i do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kenny Saief. Strzał pomocnika z USA obronił jednak Davy Roef i to on został bohaterem. Sędzia Jonathan Lardot zagwizdał po raz ostatni i kluby podzieliły się punktami.


Teodorczyk dotychczas 14 razy wystąpił w reprezentacji Polski. Cały czas znajduje się w kręgu zainteresowań selekcjonera Adama Nawałki i walczy o wyjazd na mistrzostwa świata w Rosji. W starciu z Waasland-Beveren urodzony w Żurominie zawodnik odblokował się po 102 dniach posuchy. Teraz czas na kolejny krok. Już w niedzielę o godzinie 18:00 Anderlecht zagra na wyjeździe ze Standardem Liège.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności