Była 37. minuta spotkania w Neapolu, gdy po rozegraniu stałego fragmentu gry piłka została podana do prawej strony, a następnie do Fabiana Ruiza. Ten zagrał wzdłuż linii końcowej idealnie do nabiegającego Arkadiusza Milika i już po chwili Polak biegł do niego z uśmiechem: Napoli prowadziło 1:0, a napastnik otworzył swoje konto bramkowe w tym sezonie Serie A.

PRZEŁAMANIE MILIKA! 🇵🇱 💪💪💪

To jego pierwszy gol w tym sezonie Serie A TIM! ⚽ Brawo, @arekmilik9 ! Posłuchajcie znów "ARKADIUSZO!" 😍 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/2TAdNuZtyu

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 19, 2019

To była jego pierwsza próba w tym meczu i pierwszy kontakt w polu karnym, wcześniej raz w tej strefie został złapany na pozycji spalonej. Nie było to jednak ostatnie słowo Milika w tym spotkaniu. Na swoją kolejną szansę musiał czekać trzydzieści minut gry i znów to timing wbiegnięcia przy podaniu z boku okazał się najważniejszy. Tym razem dośrodkowywał Lorenzo Insigne, a Polak był tym, który najszybciej znalazł się przy bliższym słupku i z pola bramkowego wbił piłkę do siatki.

Milik grał do 81. minuty, a tuż przed drugim golem dla Napoli na boisku pojawił się Piotr Zieliński. Przez godzinę w tym meczu grał również Mateusz Stępiński, aż został zmieniony przez Samuela El Carmine. Dzięki zwycięstwu (2:0) Napoli utrzymuje kontakt z czołówką Serie A.

DOPPIETTA MILIKA! ⚽⚽

Zobaczcie drugi gol @arekmilik9 🇵🇱 w meczu z Hellas Verona! Gratulacje! 👏 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/dtzVOBWXqP

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 19, 2019