Bayern był bezsprzecznym faworytem niedzielnego starcia z przedostatnim w tabeli TSG 1899 Hoffenheim i chyba nikt nie spodziewał się żadnej sensacji na Allianz Arena. Monachijczycy przeważali od pierwszej do przedostatniej minuty. Co prawda „Wieśniacy” dwukrotnie groźnie skontrowali, ale nie potrafili znaleźć drogi do bramki Manuela Neuera.

Bardzo dobrze po drugiej stronie pola karnego zaprezentował się z kolei Robert Lewandowski, który strzelił dwie bramki, a miał szanse i na kolejne, ale brakowało mu szczęścia i skuteczności. W 32. minucie kapitan reprezentacji Polski wykończył wślizgiem piękną akcję i dośrodkowanie z lewej strony Douglasa Costy. W 55. minucie „Lewy” wykorzystał zaś przytomne prostopadłe podanie Philippa Lahma i fantastycznie przerzucił piłkę nad bramkarzem, ustalając wynik spotkania.

W całym spotkaniu Polak oddał aż dwanaście strzałów na bramkę rywala, czym ustanowił nowy rekord. Żadnemu innemu zawodnikowi nie udało się jeszcze w tym sezonie w przeciągu 90. minut uderzyć tak często na bramkę przeciwnika.

Dla Lewandowskiego były to już osiemnasty i dziewiętnasty gol w tych rozgrywkach Bundesligi. Do prowadzącego w klasyfikacji strzelców Pierre-Emericka Aubameyanga z Borussii Dortmund „Lewy” traci już tylko jedno trafienie. Bayern umocnił się zaś na prowadzeniu w tabeli. Nad drugą Borussią Dortmund ma już osiem punktów przewagi.