Aktualności
W Milanie znów zadowoleni z Piątka. „Takiego chcemy go oglądać”
Pozytywny wynik w Bergamo tylko utwierdzi kibiców „Rossonerich” w przekonaniu, że ten sezon wcale nie musi być stracony. Co prawda w analogicznym okresie, rok temu Milan miał 31 punktów, o dziesięć więcej niż obecnie, tracił do pierwszej czwórki zaledwie „oczko” (teraz strata wynosi 11 „oczek”), ale w porównaniu z początkową i środkową fazą rundy, na finiszu pierwszej części sezonu drużyna Krzysztofa Piątka osiąga dużo lepsze rezultaty. Jeszcze w 12. kolejce „rossoneri” przegrali 0:1 z Juventusem Turyn, by potem zremisować 1:1 z Napoli, pokonać 1:0 Parmę, 3:2 Bolonię, podzielić się punktami z Sassuolo (0:0).
Piątek odzyskany?
Ostatnie tygodnie są także lepsze dla samego polskiego napastnika. Z Bolonią strzelił on swojego czwartego gola w sezonie, pokonując Łukasza Skorupskiego strzałem z rzutu karnego. Już przed tym spotkaniem, trener Stefano Pioli chwalił Polaka, po meczu z kolei komplementowali go włoscy dziennikarze, wcześniej patrzący na niego niezbyt przychylnym okiem. – Świetny występ Piątka. Dużo intensywności, pracy dla drużyny, zimna głowa przy rzucie karnym, który sam sobie wywalczył – napisano na portalu calciomercato.com. – Być może w Bolonii Milan oraz Serie A odzyskali wielkiego bohatera. Gra polskiego napastnika była wspaniała. Walczył z pełnym poświęceniem. To dobra wiadomość dla trenera Stefano Pioliego – to zaś komentarz z tuttomercatoweb.com.
Dalej, mimo bezbramkowego remisu z Sassuolo, zadowolony z postawy 24-latka był Pioli. – Można powiedzieć, że takiego chcemy go oglądać. Każdy widzi progres w jego grze w ostatnich meczach. Potrzebna jest nam równowaga między atakiem a pomocą – przyznał. Słowa szkoleniowca oraz komentarze tamtejszych dziennikarzy świadczą, że z Piątkiem nie jest tak źle jak niektórzy sugerowali.
– Liczy się drużyna, a nie jednostka. Co do mnie, to czuję się lepiej fizycznie. Początek sezonu był nieco skomplikowany, ale widzę postępy i będę to chciał pokazać też w kolejnych meczach – mówił Piątek, któremu sprzyja styl gry preferowany przez Pioliego.
Nadzieja na udane zakończenie roku
Remis w ostatniej kolejce oznaczał, że Milan nie przedłużył passy meczów ze zwycięstwem do trzech. W obecnych rozgrywkach „Rossonerim” zdarzały się dwie takie serie – w 2. i 3. serii spotkań oraz w kolejkach 14., 15. Co więcej, piłkarze Milanu nie zdołali sprawić prezentu swoim fanom w przededniu 120. urodzin klubu. – Spisujemy się dobrze, z Sassuolo niestety zabrakło zwycięstwa, ale mamy zespół, który posiada wolę powrotu do wygrywania. Jesteśmy gotowi, pracujemy bardzo dobrze, aby spróbować osiągnąć świetny rezultat przed Bożym Narodzeniem – stwierdził Donnarumma.
Do zakończenia pierwszej rundy Serie A zostały jeszcze trzy kolejki. Milan poza starciem z Atalantą czekają pojedynki – u siebie z Sampdorią oraz na wyjeździe z rewelacją sezonu: Cagliari.
Najbliższe mecze wiele wyjaśnią w kwestii postępu, jaki robią „rossoneri” pod wodzą Pioliego.
54-latek mówił niedawno, czego brakuje jego drużynie, aby osiągała lepsze wyniki. – Musimy być bardziej konkretni, niebezpieczeństwo pod bramką rywala możemy wykreować nawet jednym podaniem. Przeciwnik zawsze zostawia trochę miejsca, trzeba mieć jasną wizję, jak stawić mu czoła tak, by osiągnąć przewagę. Możemy się jeszcze bardzo rozwinąć.
Pioli apelował zatem o większą pazerność piłkarzy w ofensywie. To dobra wiadomość dla Piątka, bo im więcej sytuacji wykreowanych przez jego kolegów, tym większa szansa dla niego na gola.
Piotr Wiśniewski