Finałowa potyczka na Stadionie Olimpijskim w Berlinie z Eintrachtem Frankfurt będzie z pewnością wyjątkowa dla Juppa Heynckesa. Trener Bayernu zakończy w ten sposób swoją pracę w Monachium, odchodząc na emeryturę. Warto przy tym pamiętać, że przed ponownym przejęciem sterów w klubie ze stolicy Bawarii Heynckes już raz kończył swoją przygodę z pracą trenerską. Wygrał wówczas z Bayernem rozgrywki Ligi Mistrzów, pokonując w finale Borussię Dortmund 2:1.

FOKUS! 🏆 #FCBSGE #Berlin2018 pic.twitter.com/2CM8KaQpP1

— FC Bayern München (@FCBayern) 18 maja 2018

Tym razem najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych w Europie już mu się wygrać nie udało, ale wciąż ma szansę na dublet. Warunek jest jeden – wygrana z Eintrachtem Frankfurt. Ten mecz będzie miał jeszcze jeden symboliczny akcent. Szkoleniowcem Eintrachtu jest bowiem Niko Kovać, który przejmie dowodzenie w Bayernie właśnie po tej rywalizacji. Heynckes już pożegnał się z kibicami na Allianz Arenie, teraz jego celem jest zakończenie kariery z kolejnym trofeum na koncie.

W Monachium nikt nie przewiduje innego scenariusza niż zdecydowane i pewne zwycięstwo Bayernu z Eintrachtem Frankfurt. Wystarczy spojrzeć na bezpośrednie mecze w ostatnich latach – poprzednie rywalizacje to niekwestionowana dominacja wielokrotnych mistrzów Niemiec. Eintracht ze zwycięstwa nad Bawarczykami cieszył się ostatni raz w 2010 roku. Wówczas udało się wygrać w Bundeslidze 2:1. Później to już przewaga monachijczyków, którzy wygrali prawie wszystkie dotychczasowe spotkania.

#Jupp ❤

"Ich freue mich auf morgen, da werden Emotionen hochkommen. Der Austragungsort Berlin ist das deutsche Wembley. Es ist ein Highlight mit dem #FCBayern , mit meinen Spielern. So ein Verhältnis hatte ich selten zu einer Mannschaft." #FCBSGE #MiaSanMia pic.twitter.com/ljbIfbYodT

— FC Bayern München (@FCBayern) 18 maja 2018

Swojego ostatniego przeciwnika w karierze trenerskiej nie lekceważy szkoleniowiec Jupp Heynckes, który na temat Eintrachtu Frankfurt wypowiedział się na przedmeczowej konferencji. – Nasi przeciwnicy mają za sobą bardzo dobry sezon w rozgrywkach Bundeslidze. Wystąpili również w finale Pucharu Niemiec w ubiegłym roku i teraz znowu zagrają na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Eintracht to zespół grający z pasają i ambicją. Musimy być ostrożni i skoncentrowani od samego początku – przekonywał trener Jupp Heynckes.

#ServusBerlin! 👋

Unser heutiger Fahrplan:
🚌 9:45 Uhr Abfahrt zum Flughafen
🎙 13 Uhr PK mit #Jupp Heynckes & @esmuellert_
⚽ 17 Uhr Abschlusstraining in Berlin#FCBSGE #Berlin2018 #packmas pic.twitter.com/XQpOU102vv

— FC Bayern München (@FCBayern) 18 maja 2018

Finałowe starcie z Eintrachtem w Berlinie, to także okazja dla Roberta Lewandowskiego, aby sezon ukończyć z jeszcze większą ilością bramek we wszystkich rozgrywkach, a przede wszystkim skwitować to medalem i odebranym trofeum za zwycięstwo w Pucharze Niemiec. Dotychczas „Lewy” dwukrotnie świętował ten tytuł – pierwszy raz miało to miejsce w sezonie 2011/2012, gdy jeszcze reprezentował barwy Borussii Dortmund. Wówczas BVB pokonało Bayern 5:2, a Lewandowski ustrzelił hat-tricka przechodząc do historii rozgrywek – tylko dwóch zawodników przed nim zdobyło trzy bramki w finale Pucharu Niemiec. Na kolejny triumf najskuteczniejszy zawodnik Bawarczyków musiał czekać do sezonu 2015/2016, gdy Bayern był lepszy w rzutach karnych od Borussii.

Czy Bayern Monachium pokona Eintracht Frankfurt i 19. raz wzniesie trofeum Pucharu Niemiec? Początek spotkania na Stadionie Olimpijskim w Berlinie o godzinie 20:00, a transmisję z meczu przeprowadzi kanał TVP1.