CZAS NA ZMIANY!

Łukasz Szukała oraz Sebastian Mila. Zawodnicy, którzy zeszłej jesieni stanowili o sile reprezentacji Nawałki. Z punktu sportowego nie musieli, a mimo tego zdecydowali się na zmianę barw. Pierwszy z nich wybrał kierunek niespodziewany, bo Arabię Saudyjską. Już od stycznia Polak będzie grał w Al-Ittihad. Z kolei Mila pozostał w Polsce i wrócił do Lechii Gdańsk, gdzie rozpoczynał przygodę z piłką. Sebastian jest niewątpliwie wzmocnieniem dołującej Lechii Gdańsk i miejmy nadzieję, że podtrzyma formę z zeszłego roku.

PO PIERWSZE – GRAĆ!

Mateusz Klich i Waldemar Sobota. Jeszcze nie tak dawno byli nieodłączną częścią kadry. Jednak brak regularnych występów i słaba forma zdecydowały, że obaj znacząco oddalili się od reprezentacji. Podjęli więc decyzję o natychmiastowej zmianie klubu i przenieśli się do 2. Bundesligi.  Klich został wypożyczony do FC Kaiserslautern, a Sobota zasilił skład St. Pauli. U selekcjonera Nawałki rachunek jest prosty: „nie grasz – wypadasz”. Wydaje się, że obaj pomocnicy wzięli to sobie do serca…

MY TEŻ CHCEMY WRÓCIĆ DO KADRY!

Grzegorz Wojtkowiak i Jakub Wawrzyniak. Obaj zagrają w Lechii i obaj poważnie myślą o większym udziale w reprezentacji. Czy z Gdańska bliżej im będzie na mecz z Irlandią? Z pewnością obaj obrońcy będą mieli szansę regularnych występów i wraz z powrotem do Polski, ich nazwiska będą przewijać się w kontekście drużyny narodowej.  

W PRZESZŁOŚCI U-21, TERAZ NOWE ROZDANIE

Rafał Wolski, Dominik Furman oraz Daniel Dziwniel. Pamiętamy ich z reprezentacji Polski do lat 21, teraz oni spróbują się przypomnieć grą w nowych klubach. Wolski zdecydował się spróbować sił w Belgii, gdzie gra w KV Mechelen, a Furman powrócił do Warszawy, by powalczyć o występy u Henninga Berga. Z kolei Daniel Dziwniel zamienił Chorzów na szwajcarskie Sankt Gallen. Prędzej czy później będziemy mówili więcej o tych zawodnikach w kontekście pierwszej reprezentacji…

MOŻE KIEDYŚ…

Michał Masłowski i Mateusz Zachara. Mimo, że nie są najmłodsi (odpowiednio 25 i 24 lata), to mogą być wkrótce brani pod uwagę. Masłowskiego pamiętamy jako czołową postać Zawiszy, więc zobaczymy jak w nowej roli pomocnik odnajdzie się w Legii. Z kolei Zachara, autor 8 goli w tym sezonie dla Górnika, przeniósł  się do chińskiego Henan Jianye. Obaj są póki co daleko od reprezentacji Polski, ale przecież dostali już kiedyś powołanie od selekcjonera Nawałki.