Aktualności

[TRZY RZECZY] Co warto zapamiętać z pierwszej konferencji Paulo Sousy?

Reprezentacja28.01.2021 

W czwartek kibice mogli pierwszy raz zobaczyć oraz posłuchać nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Na niespełna dwa miesiące przed startem eliminacji MŚ 2022 i pierwszym meczem z Węgrami odbyło się jego powitalne spotkanie z dziennikarzami. Wybraliśmy trzy kluczowe wątki z niemal godzinnej konferencji.

Przywitanie

Gdy Paulo Sousa został szkoleniowcem Fiorentiny w 2015 roku, to na pierwszej konferencji prasowej ubiegł kibiców. – Rozumiem, że fani mogą kojarzyć mnie z okresu gry dla Juventusu, ale chcę, by zapamiętali mnie głównie z pracy dla tego klubu i osiągniętych sukcesów – mówił Portugalczyk.

W podobny sposób wypowiadał się przejmując swoje poprzednie kluby, przykładowo, w Bordeaux zapowiadał, że styl gry oraz sposób prowadzenia drużyny będzie oddawał historię. Także na pierwszej konferencji reprezentacji Polski, nim padło otwierające pytanie, odniósł się do słów… Jana Pawła II.

Kibiców oglądających pierwszą konferencję musiało to zaskoczyć. Odpowiadało to jednak szacunkowi z jakim Portugalczyk podchodził do najbliższego wyzwania. – Proszę was: nigdy się nie poddawajmy, nie wątpmy, nie traćmy nadziei – mówił w krótkim wstępie. – Postarajmy się zbudować kadrę narodową z wiarą i z nadzieją, że możemy wygrywać tytuły – dodał z odważną deklaracją.

To część kultury portugalskiej: 20% osób tej narodowości żyje poza granicami kraju. Umiejętność emigracji i dopasowania się do innych krajów wynika właśnie z okazywanego szacunku. – Jesteśmy akceptowani wszędzie, gdzie podróżujemy czy pracujemy. Dobrze się wpasowujemy w otoczenie, adaptujemy do sytuacji – mówił kilka lat temu Jose Pereira, prezydent Portugalskiego Stowarzyszenia Trenerów.

Taktyka

Wystarczył tydzień od nominacji Paulo Sousy na nowego selekcjonera reprezentacji Polski, by spekulacje dotyczące taktyki jego nowej drużyny urosły do wielkich oczekiwań. Na podstawie jego pracy w klubach wnioskowano, że Portugalczyk postara się wdrożyć reprezentację Polski nie w jeden konkretny system gry, ale dwa lub… kilka zależnych od momentu i sytuacji w meczu.

Sousa w odpowiedzi na te kwestie nie starał się zaprzeczać, ale mówił o oczekiwaniach i konceptach, organizacji ofensywy oraz defensywny, kontroli na boisku. To może być uznane za ogólniki, lecz jego słowa wynikają z portugalskiej metodologii szkoleniowej – rozsławiona przez jego rodaków „periodyzacja taktyczna” to nic innego jak specyficzny sposób planowania pracy w obrębie konkretnego systemu. Tamtejszych trenerów cechuje właśnie takie podejście: budowania krok po kroku, wedle strategii.

Tamtejsza myśl szkoleniowa, chociaż przekładana z sukcesem na praktykę, czyli boiska treningowe, wynika z akademickiego podejścia. Nieobce są więc właśnie „koncepty”, „metodologie”, „konstrukcje”, „procesy” dotyczące tworzenia drużyny. Profesora Victora Frade, który stworzył „periodyzację taktyczną” nazywa się w jego kraju naukowcem, a przejęte nazewnictwo czy sposób mówienia o taktyce jest tego efektem.

– Dla mnie taktyka jest kwestią statyki. Jeśli zrobi się zdjęcie mojej drużyny w różnych momentach meczów, to jej ustawienie będzie za każdym razem inne. Chodzi przede wszystkim o okupowanie przestrzeni, zarządzanie ją, co musimy robić strategicznie w odniesieniu do przeciwnika – tłumaczył dalej. To kolejny element ważniejszy od tego, jak nazwać system, który będzie on wykorzystywał w reprezentacji: zrozumienie przez piłkarzy ról i zadań, usystematyzowanie ich względem tego, gdzie drużyna może osiągnąć największe korzyści.

Także dlatego wspomniał o odprawach on-line, chęci przedstawienia szerszej grupie zawodników swojej idei gry, jej planowaniu oraz zorganizowaniu. Kolejnym ważnym elementem był wymieniony trening kognitywny, czyli poprawiający funkcje poznawcze, do których można zaliczać i po prostu grę w piłkę, i odprawy, analizy. – Chcemy pokazać jak wyglądają niektóre sytuacje, by zawodnicy szybciej je przyswoili później na boisku – zapowiadał. Krok po kroku, metodologia jest już mu znana.

Kolektyw

W pierwszych minutach konferencji Sousa zaapelował również, by „zaufać jakości zawodników”. O spotkaniu z Robertem Lewandowskim mówił, że od razu w jego oczach zobaczył pasję oraz to, że jest prawdziwym liderem tej drużyny. – Chce jednak by każdy był liderem – dodawał.

A spotkanie on-line ma nie tylko pomóc w przedstawieniu się szerszemu gronu piłkarzy, gdy podróżowanie po Europie jest utrudnione. – To ma być sygnał, że każdy się liczy – dodawał. Budowanie tej jedności wewnątrz grupy to kolejny ważny, charakterystyczny element dla portugalskich szkoleniowców. Często nawet kosztem relacji zewnętrznych, budowania twierdzy, choć otwierające wystąpienie Sousy zdecydowanie stawia go po innej stronie.

Zwracając się do kibiców oraz dziennikarzy – „Pytajcie mnie o zespół, o każdego piłkarza”, mówił w pewnym momencie – apelował również o to, by wspólnie tworzyć atmosferę wokół reprezentacji, by odpowiedzialność za to co w środku sięgała też na zewnątrz. Ten nowy start kadry w 2021 roku będzie tego potrzebował wobec natychmiastowego wyzwania: kluczowego meczu eliminacji MŚ (z Węgrami na wyjeździe) już trzy dni po tym, jak Paulo Sousa poprowadzi dla swoich piłkarzy pierwszą odprawę.

Michał Zachodny

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności