Aktualności

Trzech strażników, czyli polscy bramkarze w Serie A

Reprezentacja15.03.2019 

W tym sezonie Serie A doszło do sytuacji bez precedensu. Bramek trzech zespołów z jednej z najsilniejszych lig na świecie strzegą polscy bramkarze. Jak w bieżących rozgrywkach radzą sobie Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski i Bartłomiej Drągowski?

Jeden z dwóch – oprócz oczywiście Łukasza Fabiańskiego – głównych kandydatów do miana pierwszego bramkarza reprezentacji Polski. W tym sezonie „Szczena” ma niepodważalną pozycję w bramce Juventusu, po przejęciu schedy po legendarnym Gianluigim Buffonie. W bieżących rozgrywkach ligowych niespełna 29-letni golkiper wystąpił w 20 meczach. W trzynastu z nich zachował czyste konto, ale trudno się temu dziwić – defensywa „Starej Damy” jest bardzo skuteczna. Drużyna z Turynu straciła tylko 17 bramek, a nad drugim w tabeli SSC Napoli ma aż 18 punktów przewagi.

Szczęsny piłkę z siatki wyciągał w tym sezonie w Serie A trzynastokrotnie. Daje to średnią traconych goli na poziomie 0,65 na mecz. Jego zmiennik w meczach ligowych, Mattia Perin, wystąpił w siedmiu starciach i czterokrotnie został pokonany. „Wykręcił” więc nieco lepszą średnią (0,57 straconej bramki na spotkanie), lecz trzeba uczciwie przyznać, że strzegł bramki Juventusu w meczach z ligowymi średniakami bądź ekipami z dolnej połowy tabeli. Dla porównania, Szczęsny zagrał łącznie w pięciu potyczkach z zespołami z ligowej czołówki – SSC Napoli, AC Milan, Interem Mediolan i AS Roma – i dał się pokonać tylko dwukrotnie.


Szczęsny ma też niepodważalną pozycję w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Zagrał w każdym z ośmiu dotychczasowych spotkań „Juve” w tej prestiżowej rywalizacji, zostając pokonanym sześć razy. Tyle samo razy piłkę z siatki wyciągało jeszcze tylko dwóch innych bramkarzy spośród zespołów, które awansowały do 1/8 finału. To Roman Burki (Borussia Dortmund) i Marc-Andre Ter Stegen (FC Barcelona). Różnica jest jednak taka, że obaj wystąpili nie w ośmiu, a w siedmiu spotkaniach. To stawia Szczęsnego na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o najlepszą średnią traconych goli. W przypadku „Szczeny” to 0,75 straconej bramki na mecz, natomiast Burki oraz Ter Stegen osiągnęli w tym zakresie poziom 0,875. Łącznie w tym sezonie Szczęsny zachowuje czyste konto w częściej niż co drugim meczu!

Serie A: 20 meczów, 13 straconych bramek, 9 czystych kont.

Liga Mistrzów: 8 meczów, 6 straconych bramek, 5 czystych kont.

Puchar Włoch: 2 mecze, 3 stracone bramki, 1 czyste konto.

Superpuchar Włoch: 1 mecz, 0 straconych bramek, 1 czyste konto.

Łącznie: 31 meczów, 22 stracone bramki, 16 czystych kont.

ŁUKASZ SKORUPSKI

Drugi z polskich bramkarzy, mający absolutnie niezagrożoną pozycję w drużynie Serie A. Dla „Skorupa” Bologna FC jest trzecim zespołem, w barwach którego strzeże bramki w lidze włoskiej (wcześniej były to AS Roma oraz Empoli FC). O ile w Rzymie pełnił jedynie rolę wartościowego zmiennika, o tyle w dwóch pozostałych ekipach jest już niepodważalnym numerem jeden. W trakcie dwóch sezonów spędzonych w Empoli Skorupski rozegrał w Serie A 66 spotkań, a obecnie – po przenosinach do Bolonii – ma ich już na koncie 27. Jedynie w dwóch spotkaniach Pucharu Włoch usiadł na ławce rezerwowych, a między słupkami pojawiał się Angelo da Costa. W lidze trener Filippo Inzaghi bezgranicznie ufa reprezentantowi Polski, który nie opuścił bramki Bolonii nawet na sekundę.


Skorupski przypomina casus swojego imiennika, Łukasza Fabiańskiego, który nie przebił się w bramce wielkiej drużyny (Arsenalu FC), a w słabszych ekipach (Swansea City, West Ham United) jest pierwszoplanową postacią. Choć zarówno „Młoty” w Premier League, jak i Bologna FC w Serie A tracą stosunkowo dużo bramek, do naszych golkiperów nikt nie ma wielkich zastrzeżeń. Kibice wybierali go nawet piłkarzem miesiąca i nie ma się czemu dziwić. Bologna FC znajduje się co prawda w strefie spadkowej, ale Polak niejednokrotnie ratował swój zespół przed wyższą porażką. Średnia traconych goli w przypadku Skorupskiego w całym sezonie we wszystkich rozgrywkach to ok. 1,43, co w – nie ma co ukrywać – słabej drużynie – jest wynikiem co najmniej przyzwoitym.

Serie A: 27 meczów, 40 straconych bramek, 7 czystych kont.

Puchar Włoch: 1 mecze, 0 straconych bramek, 1 czyste konto.

Łącznie: 28 meczów, 40 straconych bramek, 8 czystych kont.

BARTŁOMIEJ DRĄGOWSKI

Bramkarz reprezentacji Polski do lat 21 zimą zmienił klub w poszukiwaniu regularnej gry. Jesienią, w barwach ACF Fiorentina, zaliczył jedynie trzy spotkania, wykorzystując okazję związaną z kontuzją Albana Lafonta. Gdy jednak francuski bramkarz wyleczył uraz, od razu wskoczył między słupki, znów posyłając „Drągosia” na ławkę rezerwowych. Za swoje występy Polak zebrał pozytywne recenzje i dał się pokonać tylko dwukrotnie, lecz w przerwie zimowej przeniósł się do Empoli FC.


W pierwszych trzech wiosennych spotkaniach Drągowski znów nie pojawił się na boisku, ale gdy dostał już szansę debiutu, występuje w każdym meczu. Jego zespół do hegemonów nie należy, ale z wychowankiem Jagiellonii Białystok w składzie zdołał wywalczyć cztery punkty w czterech spotkaniach. Polak musiał sięnąć do siatki aż ośmiokrotnie, a w jednym ze starć – premierowym występie w barwach Empoli, przeciwko Sassuolo Calcio – zachował czyste konto.

Serie A: 3 mecze, 2 stracone bramki, 1 czyste konto (ACF Fiorentina), 4 mecze, 8 straconych bramek, 1 czyste konto (Empoli FC).

Łącznie: 7 meczów, 10 straconych bramek, 2 czyste konta.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności