Aktualności

Trudne zadania Polaków w Lidze Europy

Reprezentacja15.03.2018 
Trzech kadrowiczów przystąpi dziś do meczów rewanżowych w Lidze Europy. W najkorzystniejszej sytuacji jest Tomasz Kędziora, którego Dynamo Kijów zremisowało na wyjeździe z faworyzowanym Lazio Rzym. Emocjonująco zapowiada się mecz Borussii Dortmund, która minimalnie przegrała z Red Bull Salzburg. O honor właściwie gra Maciej Rybus – jego Łokomotiw Moskwa ma trzybramkową stratę do Atletico Madryt.

Tylko trzech biało-czerwonych pozostało w rozgrywkach Ligi Europy. W zdecydowanie w najlepszej sytuacji jest Dynamo Kijów. Przed tygodniem drużyna Tomasza Kędziory zremisowała na wyjeździe z Lazio Rzym 2:2. To gospodarze byli faworytem i stworzyli sobie więcej sytuacji strzeleckich. Niewykorzystane okazje rzymian się jednak zemściły i to Dynamo zdobyło bramkę za sprawą Viktora Tsygankova.

Radość gości nie trwała jednak długo – po dwóch minutach wyrównał Ciro Immobible, później Lazio objęło prowadzenie po golu Felipe Andersona. To nie był jednak koniec strzelania na stadionie w Rzymie. W końcówce cenną bramkę zdobył Junior Moraes i mecz zakończył się wynikiem 2:2. Taki wynik przed rewanżem może dawać drużynie Dynama spore nadzieje na awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Europy. Złą wiadomością jednak dla kijowian jest absencja Denisa Garmasha, który został ukarany w doliczonym czasie gry czerwoną kartką.

Bardzo ciekawie zapowiada się rewanżowa konfrontacja Red Bull Salzburg z Borussią Dortmund. Pierwsze spotkanie na Signal Iduna Park zakończyło się sporą niespodzianką, bo grające BVB bez Łukasza Piszczka, przegrało z Austriakami 1:2. Dortmundczykami wstrząsnął początek drugiej połowy – w krótkim odstępie czasowym dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Valon Berisha.

Nadzieję przed rewanżem swojej drużynie dał Andre Schurrle. Kibice dortmundczyków z pewnością liczą na swojego nowego ulubieńca – Michy Batshuayi w ostatnim czasie imponuje skutecznością, a kolejny raz błysnął w ubiegłą niedzielę, gdy wszedł ławki i zapewnił zwycięstwo dwukrotnie pokonując bramkarza Eintrachtu Frankfurt.

Bardzo źle wygląda sytuacja Łokomotiwu Moskwa. Trudno spodziewać się, żeby zespół Macieja Rybusa zdołał odrobić trzybramkową stratę w meczu z silnym Atletico Madryt. W pierwszym starciu na Wanda Cosmopolitan zespół prowadzony przez Diego Simeone szybko znalazł sposób na swoich rywali i od razu zepchnął ich do głębokiej defensywy. Zaczęło się od przepięknego gola Saula Nigueza, po zmianie stron szybko podwyższył Diego Costa, a pod koniec przeciwników dobił Koke, ustalając rezultat na 3:0.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności