Aktualności
Trzech muszkieterów z Polski walczy o utrzymanie Ankaragücü
Pazdan, Łukasik oraz Michalak zagrali w jednym zespole w weekend przeciwko Kasimpasie. Mecz zakończył się remisem 1:1, co nie poprawiło trudnej sytuacji Ankaragücü w lidze. Kasimpasa to bezpośredni sąsiad „Serc” w tabeli. Drużyna z Polakami w składzie znajduje się w strefie spadkowej, czeka ją trudna batalia o uniknięcie spadku, stąd intensywne działania klubu na rynku transferowym.
Utrzymać się za wszelką cenę
Wszyscy nowi zawodnicy dołączyli do Ankaragücü w ostatnim dniu okienka transferowego. – Dzięki błyskawicznej i perfekcyjnie zorganizowanej pracy zarządowi udało się dokonać tych transferów w bardzo krótkim czasie. Nasz zespół jest teraz wyraźnie mocniejszy. Dzięki tym wzmocnieniom zdołamy wspiąć się w tabeli wyżej – powiedział prezes Fatih Mert.
Zarówno Mert, jak i trener Mustafa Resit Akcay, który także jest nową osobą w klubie, liczą, że cel uda się zrealizować z pomocą Polaków.
Łukasik trafił nad Bosfor na zasadzie wypożyczenia z Lechii Gdańsk. W obecnym sezonie pomocnik rozegrał 15 spotkań w PKO Ekstraklasie. To drugi klub zagraniczny w karierze tego pilkarza. Wcześniej reprezentował barwy SV Sandhausen.
Wypożyczony został, lecz z Achmata Grozny, także Michalak. Skrzydłowy od początku bieżącego sezonu zaliczył sześć ligowych występów. 30 października Achmat wygrał 5:1 w Pucharze Rosji z Łuczem Władywostok 5:1, a 22-latek strzelił gola.
Michalak i Łukasik grali już w jednym zespole – Lechii. Teraz przyjdzie im walczyć o utrzymanie. Dla Ankaragücü to sprawa życia i śmierci, o czym świadczą ruchy kadrowe. Kilkanaście nowych zawodników to z jednej strony ratowanie sytuacji, a z drugiej pochodna tego, że z klubu zdjęto zakaz transferowy.
Szansa na minuty Michalaka
Gdy rok temu umowę z Ankaragücü podpisywał Pazdan, „Serca” też zakontraktowały wielu zawodników, jednak nie na taką skalę jak teraz. Polski obrońca doczekał się wówczas debiutu w 21. kolejce w meczu z Kasimpasą. Jego zespół wygrał 3:0, sam zaliczył asystę. W poprzednim sezonie zanotował 14 gier, strzelił dwa gole. W tych rozgrywkach gra tylko i wyłącznie w podstawowym składzie. Tylko raz – z Kayserisporem – nie spędził na boisku 90 minut. Przeciwko Kasimpasie w ostatniej kolejce grał u boku Ante Kulusicia. Łukasik występował w środku pola, Michalak wszedł na zmianę w 78. minucie.
W lipcu 2019 roku Pazdan przedłużył kontrakt z Ankaragücü, na mocy którego jest piłkarzem „Serc” do 30 czerwca 2021 roku. W trakcie gry nad Bosforem wyrobił sobie na tyle solidną markę, że obecny pracodawca Pazdana sięgnął po dwóch innych Polaków.
Przenosiny do ligi tureckiej dają Michalakowi szansę na dużo regularniejszą grą niż doświadczył tego w Achmacie. Grając w Lechii, Michalak był regularnie powoływany przez Czesława Michniewicza. Z kadrą U-21 wystąpił na młodzieżowym EURO. Zagrał w trzech meczach grupowych – z Belgią, Włochami oraz Hiszpanią. Z Lechii odszedł w czerwcu 2019 roku.
W odwiedzinach u byłych kolegów
Pazdan odwiedził niedawno swoich byłych kolegów z Warszawy, którzy przebywali na zgrupowaniu w Turcji. – Od momentu, w którym zostałem graczem Górnika Zabrze, byłem w Turcji na zgrupowaniu już z 15 razy. Nie wiem, czy w Antalyi jest cokolwiek wartego odwiedzenia, jest to za to doskonałe miejsce do treningów i odpoczynku. W Turcji nie ma kebaba z kurczakiem, jest za to „kuzu”, czyli kebab z jagnięciną – powiedział reprezentant Polski cytowany przez Legia.com.
Na zapleczu tureckiej ekstraklasy gra również Jakub Kosecki, który jest zawodnikiem Adana Demirsporu.
Piotr Wiśniewski