Aktualności
Szlagier w Dortmundzie. BVB podejmie Bayern
Już dawno nie było tak, że to Bayern Monachium musiał gonić czołówkę Bundesligi. Od kilku sezonów Bawarczycy dominowali początek rozgrywek i pierwsze miejsce utrzymywali do końca rozgrywek. Teraz role się odwróciły, bo monachijczycy nie radzą sobie tak dobrze jak wcześniej. Rywale, którzy na papierze wyglądają słabiej, potrafili popsuć humory na Allianz Arena i urwać bardzo cenne punkty. Tak też się stało w ubiegłym tygodniu, gdy Bayern niespodziewanie podzielił się „oczkami” z niżej notowanym Freiburgiem.
W środku tygodnia Bawarczycy pokonali u siebie AEK w Lidze Mistrzów, a trzy punkty zagwarantował Robert Lewandowski, który dwukrotnie trafił do siatki Greków. Teraz rywal będzie jednak o wiele mocniejszy, czyli Borussia Dortmund. – Na pewno to dla nas ważny tydzień. Jesteśmy za plecami Borussii, która pokazuje dobrą piłkę. Nie będzie to łatwe spotkanie, ale wierzymy, że jesteśmy w stanie zagrać dobrze jako drużyna. Przede wszystkim musimy być cierpliwi. Wierzę, że jeśli nam to się uda, to wszystko wróci ze zdwojoną siłą, bo zawodników mamy tak dobrych, że jesteśmy w stanie prezentować się dużo lepiej. Czasem są takie momenty w piłce, które trzeba przeczekać, wytrzymać – Robert Lewandowski w piątkowym wydaniu Przeglądu Sportowego.
Weltweites Interesse an #BVBFCB
— DFL Deutsche Fußball Liga (@DFL_Official) 8 listopada 2018
Das #Bundesliga -Topspiel zwischen dem @BVB und dem @FCBayern am Samstag wird in mehr als 200 von 211 FIFA-Mitgliedsländern übertragen ➡️ https://t.co/cSNHgMgimx pic.twitter.com/bYgUHGNN23
Wiele zarzuca się Bayernowi, że w tym sezonie nie gra tak, jak się od niego oczekuje. W dziesięciu dotychczasowych meczach w Bundeslidze Bawarczycy zwyciężyli sześć razy, dwa razy zremisowali i dwukrotnie zeszli z boiska pokonani. Krytyka spadła także na Niko Kovacia, który objął Bayern na początku lipca. – Od lata jest nowy trener, który ma swoje metody. Potrzeba czasu, by się do nich przyzwyczaić i je zrozumieć. Rozgrywamy mecze co trzy dni, treningów, na których można coś przećwiczyć, nie ma zbyt wielu. To czasem przeszkadza, by poprawić mankamenty. Dlatego na boisku musimy starać się zrobić kolejny krok w kierunku lepszej gry. Mam nadzieję, że przyjdzie moment, kiedy coś się odmieni i znów będziemy grali porywająco – dodał Lewandowski w Przeglądzie Sportowym.
🗣 "Wir fahren morgen nach Dortmund und wissen, was uns erwartet. Der BVB weiß das aber auch." 😉💪 #BVBFCB #packmas #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/A4JBV8bSX9
— FC Bayern München (@FCBayern) 9 listopada 2018
Mecz na Signal Iduna Park będzie więc dużym sprawdzianem dla Bayernu i szansą, żeby zbliżyć się do Borussii już tylko na jeden punkt. Powrót do stolicy Bawarii z kompletem „oczek” nie powinien być jednak taki oczywisty, bo BVB prezentuje się znakomicie. Dortmundczycy nie ponieśli w tym sezonie w Bundeslidze ani jednej porażki, a na własnym stadionie tylko raz podzielili się punktami z Herthą. Pozostałe mecze to same wygrane. Warto jednak podkreślić, że Bayern, to obecnie najlepsza drużyna grająca na wyjeździe – cztery zwycięstwa i jedna porażka z Herthą. W klasyfikacji na drugim miejscu znajduje się Borussia Dortmund.
99 – Der @BVB und der @FCBayern spielen am Samstag zum 99. Mal in der Bundesliga gegeneinander. Bayern hat 45 Partien gegen Dortmund gewonnen, darunter die letzten drei (13:2 Tore). Klassiker. #BVBFCB pic.twitter.com/DMlzMPciVp
— OptaFranz (@OptaFranz) 9 listopada 2018
Czy Borussia Dortmund ucieknie Bayernowi Monachium już na siedem punktów? A może to „Lewy” i spółka zgarną komplet punktów i przed następnym meczem tracić będą do dortmundczyków już tylko jedno „oczko”? Przekonamy się w sobotni wieczór. Pierwszy gwizdek arbitra na Signal Iduna Park zabrzmi o godzinie 18:30, a transmisję będzie można obejrzeć na Eleven Sports 1.