Aktualności

Świetny mecz w Neapolu z siedmioma golami i asystą Zielińskiego!

Reprezentacja22.04.2021 
To była świetna reklama Serie A. W arcyważnym spotkaniu dla układu tabeli w Neapolu padło aż siedem goli. Pięć strzelili zawodnicy Napoli, w tym jednego po efektownej asyście Piotra Zielińskiego. Polski pomocnik zagrywał piłkę do Driesa Mertensa, notując tym samym ósmą asystę w lidze włoskiej.

Już sam fakt, że w Neapolu mierzyli się sąsiedzi w tabeli walczący o europejskich puchary nadawał spotkaniu dużą rangę. Zanim piłkarze Napoli i Lazio rozpoczęli rywalizację znali już wynik starcia zakończonego chwilę przed ich występem, w którym AS Roma mierzyła się z Atalantą Bergamo. Remis (1:1) był dobrym wynikiem dla jednych i drugich, bo w przypadku wygranej można było zbliżyć się do Atalanty. To drugi argument, który sprawiał, że na południu Włoch rozgrywano spotkanie o wielkim znaczeniu.

Spotkanie, w którym od pierwszych minut na boisku przebywał Piotr Zieliński. „Zielu” rozgrywał 30 mecz ligowy w tym sezonie, 26 w wyjściowej jedenastce i czwarty z rzędu w podstawowym składzie. Był to również jego 16 mecz przeciwko Lazio. To rywal, któremu nie udało się polskiemu pomocnikowi strzelić gola. Zaliczył za to z nim cztery asysty (w czwartek dorzucił piątą, o czym później).

W pierwszym pojedynku tych rywali w trwających rozgrywkach rzymianie wygrali 2:0. Odkąd Zieliński występuje w Napoli, częściej z Lazio wygrywał niż przegrywał. W 38. kolejce poprzedniego sezonu neapolitańczycy wygrali na własnym stadionie 3:1. Wcześniej zwyciężali 2:1, 4:1 oraz remisowali 1:1 – to wyniki w spotkaniach rozgrywanych w Neapolu za czasów Zielińskiego.

Początek meczu zapowiadał, że także w czwartkowy wieczór scenariusz ułoży się po myśli drużyny reprezentanta Polski, bo już w pierwszym kwadransie gospodarze strzelili dwa gole. Zaczęło się od sytuacji, w której do akcji wkroczył VAR. Po rajdzie Manuela Lazzariego rzymianie domagali się rzutu karnego. Tymczasem sędzia wrócił do wcześniejszego zdarzenia, gdy nieprzepisowo we własnym polu karnym zachował się Sergej Milinković-Savić. Sędzia uznał, że pomocnik Lazio faulował Kostasa Manolasa i przyznał „jedenastkę” neapolitańczykom. Rzut karny wykorzystał Lorenzo Insigne. Wynik podwyższył Matteo Politano, który pokonał Pepe Reinę strzałem z kilkunastu metrów.

Sporo działo się w pierwszej fazie meczu. Były nie tylko gole, ile kolejne akcje, które mogły zakończyć się bramką. I to z obu stron. Rzymianie na trafienia Napoli odpowiedzieli uderzeniem w słupek Joaquina Correi. W końcówce pierwszej połowy neapolitańczycy zwolnili grę, coraz częściej za to atakowali goście. W 39. minucie przyjezdni domagali się „jedenastki”. Sugerowali, że Politano kopnął Ciro Immobile, ale ten zagrał nieprzepisowo dopiero jak napastnik rzymskiej drużyny uderzył na bramkę.

Na początku drugiej połowy pokazał się Zieliński. Polak w sytuacji sam na sam minął Reinę i posłał piłkę do pustej bramki, tyle że był na spalonym. Swój wkład w wygraną „Zielu” miał. Najpierw jednak show kontynuował Insigne. W 53. minucie pięknie przymierzył zza pola karnego, wrzucając piłkę Reinie „za kołnierz”. Ale to nie była najładniejsza bramka wieczoru. Tą zdobył Dries Mertens po podaniu Zielińskiego. Pomocnik z Polski efektownie zabrał się z piłką, podał w tempo do Belga, który trafił na 4:0!


Lazio nie poddało się, w kilka minut ekipa z Rzymu strzeliła dwa gole – w sytuacji sam na sam nie pomylił się Immobile, a Milinković-Savić trafił z wolnego. Na chwilę w rzymian wstąpiły nowe siły, nadziei na skuteczną pogoń pozbawił ich Victor Oshimen, który zadał piąty cios gościom. Znów ładna akcja, ponownie piękny gol – w Neapolu piłkarze stworzyli świetne widowisko.


Piotr Wiśniewski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności