Aktualności
Specjalna konferencja prasowa. Zieliński w ogniu pytań. "Di Natale mi pomógł. To był dobry wybór"
Piotr, zagrasz znowu w Udine, na Stadio Friuli, czujesz jakbyś wracał do domu?
Byłem tam przez trzy, prawie cztery lata. Mam bardzo dobre wspomnienia. Tam zacząłem grać w Serie A. Jestem szczęśliwy, że mogę wrócić i zobaczyć nowy stadion. Przyjadę jednak jako zawodnik Empoli, dlatego będę miał w głowie tylko myśl o zdobyciu trzech punktów.
To Antonio Di Natale polecił Ci wypożyczenie do Empoli. Po roku i kilku miesiącach myślisz, że to dobra decyzja?
Zgadza się, zanim tutaj przyjechałem rozmawiałem z „Toto”, który jest wychowankiem Empoli i tutaj zaczynał karierę. Polecił mi to miejsce. Po roku i kilku miesiącach mogę powiedzieć, że Di Natale mi pomógł i był to dobry wybór. Podoba mi się tutaj, mamy mocny zespół, kilku znakomitych zawodników i wspaniałych kibiców.
Jakie masz relacje z nowym trenerem Marco Giampaolo?
Bardzo dobre, to świetny trener. Na każdym treningu chce, żebyśmy grali w piłkę. Zdobyliśmy teraz pierwszy punkt w sezonie. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy powiększać nasz dorobek.
Mecz z Napoli dodał Wam pewności siebie?
To był ważny punkt, zdobyty z tak silnym zespołem, jak Napoli. Jesteśmy zadowoleni z remisu, wiemy że ostatnie 15 minut, to był dla nas trudny okres. Rywal za wszelką cenę dążył do zwycięstwa. Na szczęście broniliśmy się bardzo solidnie, poprawiliśmy ten element i możemy być szczęśliwi.
Jak pokonać Udinese?
Myślę, że jeśli zagramy jak w meczu przeciwko Napoli możemy osiągnąć korzystny wynik. Jestem przekonany, że nasza forma zwyżkuje, co widać na treningach. Wszyscy zawodnicy są gotowi. Wierzę, że nasz potencjał pozwoli na zwycięstwo w Udine.
Co powiesz na temat swojej nowej pozycji na boisku?
Czuję się dobrze. Nie jest to jednak wielka nowość dla mnie. W Polsce grałem czasem na tej pozycji. Być może trochę się zmieniło, muszę nabrać innych nawyków. W dwóch pierwszych spotkaniach nie było łatwo, ale ogólnie jako zespół nie spisywaliśmy się dobrze. W ostatnim meczu wyglądało to już dużo lepiej.
Oprócz gry dla Empoli, marzysz pewnie o występach z reprezentacją Polski na Euro 2016.
Najważniejsze to grać dobrze w barwach Empoli. Tylko to daje mi nadzieję na powołanie od selekcjonera. Każdy marzy o wyjeździe na taki turniej, jak Mistrzostwa Europy i grze dla swojej reprezentacji. Zrobię wszystko, żeby zrealizować taki scenariusz. Kluczowa jest jednak moja postawa w klubie i na tym muszę się skupić.
Włochy stały się modnym kierunkiem dla polskich zawodników. Jest Was bardzo wielu, Szczęsny, Glik, Skorupski, Błaszczykowski i tak dalej. Możemy powiedzieć, że polska piłka rośnie w siłę?
Jestem bardzo zadowolony, że nasi zawodnicy przychodzą do Serie A. Najnowszy transfer to Jakub Błaszczykowski, świetny piłkarzy, który wzmocnił Fiorentinę. Gdy byłem młody i wchodziłem do reprezentacji to bardzo mi pomógł. Wierzę w to, że poradzi sobie świetnie i będzie prezentować się, jak za czasów gry w Borussii Dortmund. Szczęsny zdążył już we Włoszech pokazać, że jest znakomitym bramkarzem. Innych zawodników znacie, bo są już od jakiegoś czasu w Serie A.
Zdążyłeś już odwiedzić Błaszczykowskiego we Florencji?
Nie, jeszcze nie. Wraz z Łukaszem Skorupskim mamy plan, żeby do Kuby zadzwonić. Może udamy się do niego i zjemy wspólnie jakąś kolację.