Aktualności
Robert Lewandowski najlepszym strzelcem reprezentacji Polski w historii!
Przed pierwszym gwizdkiem spotkania z Armenią kapitan naszej kadry miał na koncie 47 trafień w narodowych barwach. Do ówczesnego lidera – Włodzimierza Lubańskiego – tracił zaledwie jedną bramkę. Wszyscy kibice doskonale zdawali sobie sprawę, że awans „Lewego” to tylko kwestia czasu. Tego Lewandowski zbyt wiele nie potrzebował – już w 18. minucie kapitalnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Gregora Meliksetjana, a siedem minut później był już samodzielnym rekordzistą. W drugiej części spotkania nasz snajper wyborowy dorzucił jeszcze jedno trafienie, kompletując trzeciego hat-tricka w tych kwalifikacjach!
Aby stać się najskuteczniejszym snajperem w historii reprezentacji Polski, Lewandowski potrzebował 90 występów. W trwających kwalifikacjach mistrzostw świata zdobył już 15 bramek. Trafił w spotkaniach z Kazachstanem na wyjeździe, trzykrotnie z Danią w Warszawie, Armenią również na PGE Narodowym, dwa razy z Rumunią w Bukareszcie, Czarnogórą w Podgoricy, potrójnie z Rumunią na własnym terenie, z Kazachstanem u siebie i trzy razy z Armenią na wyjeździe.
Już przed spotkaniem z Kazachami na PGE Narodowym Włodzimierz Lubański doskonale zdawał sobie sprawę, że wkrótce straci swoją koronę. – Robert to napastnik kompletny. Prezentuje klasę światową i nie mam najmniejszych wątpliwości, że prześcignie mnie w rankingu najlepszych strzelców. Trzymam za niego kciuki – zapewniał legendarny polski napastnik. Słowo stało się faktem i Lewandowski może dopisać do swojego konta kolejne niesamowite osiągnięcie!
Kapitan reprezentacji Polski pierwszy raz trafił do siatki w koszulce z orłem na piersi już w debiucie przeciwko San Marino. Aż w dwunastu spotkaniach strzelał co najmniej dwa gole. Dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców w meczach z Singapurem, Wybrzeżem Kości Słoniowej, San Marino, Gibraltarem, Szkocją, Islandią i Rumunią. Hat-tricki upolował w starciach z Gruzją, Danią, Rumunią i Armenią, a cztery razy pokonywał bramkarza rywali w potyczce z Gibraltarem.
50 goli w 90 meczach – to naprawdę robi wrażenie!