Aktualności

Robert Lewandowski: Chcemy zdobyć szósty tytuł

Reprezentacja10.02.2021 
W czwartek Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie stanie przed szansą zdobycia szóstego pucharu w ciągu minionego roku. Po zgarnięciu tytułów w kraju i w Europie, teraz zespół Hansiego Flicka chce sięgnąć po Klubowe Mistrzostwo Świata. – Tylko to się dla nas liczy, wpisanie do historii piłki nożnej – powiedział najlepszy napastnik, który w półfinale z Al Ahly strzelił dwa gole.

Wyjazd do Kataru nie zaczął się dla Bayernu najlepiej: opóźnienie wylotu z Niemiec na Klubowe Mistrzostwa Świata z powodów formalnych wyniosło kilkanaście godzin. – Po tej wyprawie nogi były trochę ciężkie w drugiej połowie. Jednak im dłużej jesteśmy na miejscu, tym wyższa jest nasza forma. Na pewno musimy być skuteczniejsi w finale, mając okazje wykorzystać je, strzelić jednego, a najlepiej też drugiego gola – mówił Polak na wtorkowej konferencji.

Lewandowski w swojej karierze jeszcze tytułu KMŚ nie zdobył, Bayern Monachium ostatni raz sięgnął po nie w 2013 roku, wcześniej wygrywając Puchar Interkontynentalny dwukrotnie (1976, 2001). Po pokonaniu egipskiego Al Ahly (2:0) w poniedziałek, w czwartek na stadionie w Ar-Rajjan rywalem będzie meksykański Tigres. – Dopiero dziś wieczorem mamy analizę tej drużyny. Widziałem obszerny skrót drugiego półfinału, ale najważniejsze będzie to, jak my zagramy i co będziemy w stanie pokazać – zapewniał napastnik.

On w tym sezonie strzelił już 29 goli w 27 meczach we wszystkich klubowych rozgrywkach, dzięki 24 trafieniom w Bundeslidze mówi się o możliwości pobicia przez Lewandowskiego rekordu Gerda Muellera (39 bramek w 1972 roku). – Nie myślę o tym. Nie da się porównywać czasów, ważniejsze dla nas jest to, jak prezentujemy się jako zespół. Jeszcze nie gramy naszego najlepszego futbolu, ale wiemy, co możemy prezentować i że w finale może być lepiej – dodawał.

– Największym wyzwaniem dla nas jest utrzymanie się na szczycie. Wobec wszystkiego, co dzieje się z naszym udziałem, każdych rozgrywek musimy mieć szacunek, ale nasza motywacja sięga nawet wyżej – mówił Polak. – Zawsze marzyłem o to, by grać dla wielkiego klubu na wielkim stadionie. Ciężko na to pracowałem, zresztą jak cały zespół, by znaleźć się w tym miejscu. Także dlatego staram się pokazywać coś nowego każdego roku. Wiek nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo liczy się to, jak sprawny jestem. Mam nadzieję, że będę mógł jeszcze grać w Bayernie przez kilka lat.

Lewandowski mówił również o niewykorzystanym karnym w piątkowym spotkaniu Bundesligi – „Nie był on najlepiej wykonany, ale to dla mnie dobra lekcja” – a także o kibiców, którzy są w ograniczonej liczbie obecni na stadionach w Katarze. – Fajnie grało się z nimi na trybunach, ale nie były one wypełnione. Czekamy aż sytuacja z COVID-19 się poprawi i powoli, powoli uda się przywracać kibiców na stadiony, aż do powrotu normalności. To nie tylko moje życzenie, ale nas wszystkich – dodawał.

Jednym ze sposobów okazania radości po triumfie w Lidze Mistrzów było to, że zrobił sobie zdjęcie z pucharem leżąc… w łóżku. Podobnie celebrował wyróżnienie tytułem najlepszego zawodnika na świecie przez FIFA. – Jeszcze nie myślałem o tym, co zrobić, jeśli wygramy czwartkowy finał. Tamta radość była spontaniczna, więc może w podróży powrotnej uda się coś jeszcze nam zrobić – uśmiechał się Lewandowski. Początek meczu z Tigres o godz. 19, transmisja TVP Sport.
fot. East News

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności