Aktualności
Robert Lewandowski: Cel wykonany. To najważniejsze
Biało-czerwoni wygrali z Łotwą 2:0, a jednym z bohaterów był strzelec gola numer 1, czyli Robert Lewandowski. – Nieważne kto strzela gole, najważniejsza jest drużyna, wszyscy przecież gramy do jednej bramki. Liczą się trzy punkty, chociaż życzyłbym sobie, żebyśmy szybciej rozstrzygali losy meczów, przez co byłyby one łatwiejsze, ale to w końcu eliminacje. Gdybyśmy w pierwszej połowie napoczęli rywala, to ten mecz wyglądałby inaczej. Na szczęście po dwóch spotkaniach mamy sześć punktów, a to był nasz cel. Wykonaliśmy go – mówił napastnik biało-czerwonych.
Lewandowski gola strzelił po podaniu Arkadiusz Recy. W tej sytuacji nabiegł na piłkę i głową pokonał Pavelsa Steinborsa. – Spójrzmy na to, ilu z nas w akcji bramkowej stało w polu karnym. Wiedziałem, że jest nas trzech, a czwarty wrzuca piłkę. Byłem sam, zdawałem sobie sprawę, że jeśli nabiegnę na piłkę z drugiej linii, to będę miał szansę oddać strzał. Przed przerwą szwankowało ostatnie podanie. Jeśli chodzi o naszą grę, rozgrywanie to jest sporo rzeczy do poprawy – przyznał „Lewy”.
– Dziś miałem dużą chęć strzelenia gola, tutaj na PGE Narodowym. Wiedziałem, że jeśli ja będę głodny bramek, to i reprezentacja na tym zyska. Musiałem być skupiony, miałem świadomość, że może ona nam dać zwycięstwo. Mimo że strzeliłem w słupek, zmarnowałem inną okazję, wierzyłem, że jednak uda się trafić. Dobrze, że już na tym etapie przydarzył się taki mecz. To dobre dla naszych głów, że niezależnie od rywala zawsze trzeba za wszelką cenę dążyć do strzelenia gola. Trzeba być konsekwentnym i skoncentrowanym na swojej pracy – dodał na zakończenie kapitan reprezentacji Polski.