Aktualności

Remis Napoli z Barceloną. Grali dwaj Polacy, Zieliński z odbiorem i asystą

Reprezentacja25.02.2020 
Piotr Zieliński odegrał kluczową rolę w Napoli przeciwko Barcelonie. Reprezentant Polski zaliczył w jednej akcji odbiór i asystę. Po jego podaniu gola strzelił Dries Mertens. Napoli nie zdołało utrzymać korzystnego wyniku, Barcelona odpowiedziała trafieniem Antoine'a Griezmanna i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Z dwójki Polaków tylko Piotr Zieliński zaczął spotkanie w podstawowym składzie Napoli. Milik był rezerwowym, ale już w pierwszych minutach drugiej połowy wszedł z ławki. I podobnie jak Zieliński pokazał się z dobrej strony w ofensywie. Milik wchodził przy stanie 1:0 dla wicemistrzów Włoch. 

W 30. minucie klasę pokazał Zieliński. Polski pomocnik najpierw odebrał piłkę, potem podał wzdłuż pola karnego do nadbiegającego Driesa Mertensa, który nie dał szans Ter Stegenowi, posyłając piłkę w okienko. Piękna bramka i równie piękna asysta Zielińskiego. Współpraca polsko-belgijskiego sprawiła problemy Barcelonie także w końcówce pierwszej połowy. Tym razem skończyło się na nieskutecznej próbie Belga, usiłującego przechwycić futbolówkę, zagraną mu z pierwszej piłki przez Polaka. 
W pierwszej połowie obie drużyny oddały łącznie pięć strzałów na bramkę. Trzy razy uderzali neapolitańczycy, dwukrotnie Katalończycy. Ani jedna z prób piłkarzy Barcelony nie była celna, za to przy Napoli w statystyce celne strzały widniała liczba dwa. A to przecież goście jako pierwsi groźnie zaatakowali. Na początku spotkaniu strzał zza pola karnego oddał Leo Messi, jednak uderzył wysoko nad poprzeczką.

Napoli grało bardzo dobrze w obronie. I do pewnego momentu taki plan zdawał egzamin. Wiadomym było, że Barcelona będzie miała przewagę w posiadaniu piłki. Ale grający w jednostajnym tempie goście nie potrafili zrobić z tego użytku. Inna sprawa, że zadanie skutecznie utrudniał im zespół Gennaro Gattuso.

Wystarczyło jednak jedno prostopadłe podanie w stylu barcelońskim i obrona Napoli została oszukana. Szybka wymiana piłki między Katalończykami, błąd w ustawieniu Di Lorenzo i bramkę wyrównującą zdobył Antoine Griezmann. Wcześniej boisko opuścił strzelec gola dla Napoli Mertens, którego zmienił Arkadiusz Milik. Na boisku mieliśmy więc dwóch reprezentantów Polski.

A Milik kilka minut po wejściu mógł zapisać na swoim koncie asystę. Dojrzał w polu karnym niepilnowanego Lorenzo Insigne, kapitan włoskiej drużyny uderzył z pola karnego, lecz nie zdołał pokonać Ter Stegena. To było drugi dokładne podanie polskiego napastnika do Insigne. 120 sekund przed tą akcją snajper z Polski dojrzał Włocha na lewej stronie, ten przedarł się w pole karne, czujny bramkarz Barcelony wyczuł intencję strzelca. 25-letni Polak starał się jak mógł, aby rozruszać ofensywę swojej drużyny. A to wdał się w skuteczny drybling, a to uciekł rywalom, a to umiejętnie zabrał się z piłką, robiąc miejsca kolegom. 

Końcówka spotkania nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Cały czas przeważali Katalończycy, indywidualnych akcji próbował Messi, tyle że od razu dosakiwało do niego kilku przeciwników, albo był blokowany, albo nie miał odpowiedniego wsparcia wśród kolegów.  Barcelona kończyła pojedynek w osłabieniu po tym jak dwie żółte kartki naraz dostał Arturo Vidal. Chilijczyk nie dość, że faulował to jeszcze po zatrzymaniu gry wdał się w przepychanki z rywalem. Sędzie Felix Brych nie wahał się pokazać Vidalowi dwóch szybkich kartek. Bramek kibice zgromadzenie na Sao Paulo więcej jednak nie zobaczyli. Remis bramkowy stawia w dużo lepszej sytuacji Katalończyków, którzy rozstrzygające spotkanie zagrają u siebie. Rewanż odbędzie się 18 marca. 

Piotr Wiśniewski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności