Aktualności

Regularność, młodość i jakość. Czas uwierzyć w Dynamo i Kędziorę?

Reprezentacja11.03.2021 

Zawodnicy podkreślają, że ich młody zespół dopiero się rozwija, a Mircea Lucescu, szkoleniowiec o wielkim doświadczeniu, stwierdza, że jeśli ktoś latem powiedziałby, że Dynamo Kijów będzie w tej fazie Ligi Europy, to nikt by nie uwierzył. Tym bardziej warto dostrzec progres, jaki przeszła ukraińska drużyna, w tym także Tomasz Kędziora.

Kiedy Mircea Lucescu osiągał swoje pierwsze sukcesy szkoleniowe w Europie – półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów z Dinamo Bukareszt w 1990 roku – tylko jeden z jego obecnych zawodników był już na świecie. Jednak Denys Bojko w tym sezonie zagrał w ledwie dwóch meczach, jest trzecim bramkarzem. Reszta drużyny jest po prostu znacznie młodsza.

Jak dużo młodsza? Według obserwatorium CIES średnia wieku zawodników przebywających na murawie w barwach Dynamo wynosi 24,5 – to trzeci najniższy wynik w lidze ukraińskiej, 33. biorąc pod uwagę kluby z 31 lig w Europie, o prawie cztery lata młodszy od najbliższego rywala w Lidze Europy. Gdyby zespół z Kijowa występował w polskiej Ekstraklasie, to byłby zdecydowanie liderem tej klasyfikacji – niemal o pełny rok wyprzedzający Górnika Zabrze.

W takiej drużynie 26-letni Tomasz Kędziora jest prawdziwym liderem. Dosłownie, bo rozegrał najwięcej minut ze wszystkich zawodników Lucescu – 2455, czyli o cztery godziny więcej, niż następny w tej klasyfikacji bramkarz Heorhij Buszczan. Nic dziwnego, że ostatnio trochę częściej jego trener ściąga go z boiska przed ostatnim gwizdkiem.

Niedawno reprezentant Polski strzelił swojego pierwszego gola na którego czekał dwa lata. Sytuacja wyglądała bardzo podobnie: we Lwowie, podobnie jak w marcu 2019 roku z Desną Czernihów, odnalazł się we właściwym miejscu po rzucie rożnym. Także tak, jak wtedy, gdy w sierpniu 2018 roku trafił do bramki Ajaksu Amsterdam.

Dynamo z Kędziorą w podstawowym składzie ma się lepiej niż dobrze, zwłaszcza w krajowej lidze. Wygrało dwanaście z 17 spotkań, tylko raz doznało porażki i prowadzi przed Szachtarem. Obrońcy tytułu walczą o piąty tytuł z rzędu, choć wydawało się, że w ostatnich latach ich przewaga nad Dynamem jest tak duża (rok temu sięgnęła 33 punktów), że nie będzie to aż tak wielka rywalizacja. To jednak tylko podkreśla doskonałą formę kijowian.

To zasługa Lucescu, który zdaniem wielu, po przejęciu Dynama latem, znacznie lepiej zorganizował zespół na boisku, wyuczył zachowań, które gwarantują przy indywidualnościach solidność w niemal każdym spotkaniu. Fajerwerki zdarzają się rzadko, ale za to są punkty. – Mamy młodych zawodników, ale z meczu na mecz jesteśmy bardziej dojrzali. Musimy podtrzymywać naszą dyspozycję. Powtarzam piłkarzom, że wygrana w jednym spotkaniu nie oznacza, że nie możesz zagrać źle w kolejnym – mówi Lucescu.

W porównaniu do poprzedniego sezonu Dynamo podejmuje mniej pojedynków, zwłaszcza w powietrzu (spadek o jedną czwartą), co oznacza, że lepiej kontroluje piłkę (wymienia więcej podań) i również rzadziej musi o jej posiadanie walczyć. Pod względem kreatywności w ofensywie statystyki są niższe (strzałów, dośrodkowań, stwarzanych okazji), ale dla Dynama liczy się efektywność.

Solidność i dyscyplina pasują Kędziorze. Nie jest on bocznym obrońcą w typie tych najbardziej nowoczesnych, grających niemal w roli skrzydłowych, ale nie tego wymaga od niego trener. Wykonuje więcej podań (drugi najwyższy wynik w ukraińskich rozgrywkach), ale mniej z nich jest w ataku lub w pole karne. Dalej utrzymuje wysoką skuteczność w pojedynkach (ponad 60%), zalicza więcej przechwytów, jest też w ligowej czołówce zebranych drugich piłek.

To wszystko przydaje się w europejskich pucharach, gdzie rywalem zespołu prowadzonego przez Lucescu w 1/8 finału w czwartek będzie drużyna Unaia Emery’ego. Obecnie Hiszpan prowadzi Villareal, ale to w Sevilli osiągał największe sukcesy (zdobycie Ligi Europy), także z Arsenalem dochodząc do finału tych rozgrywek. – Dynamo to młody zespół, który ma wspaniałego trenera. Lubią utrzymywać się przy piłce, grać od obrony i mają do tego jakość. Do tego szkoleniowiec ma doświadczenie w tego typu spotkaniach – chwalił Emery swojego odpowiednika.

Lucescu to ważne ogniwo obecnych wyników Dynama, zwłaszcza w momentach, gdy przypomina piłkarzom i kibicom o tym, że to nie jest koniec sezonu. -  Nie zamierzamy wskazywać, które rozgrywki są teraz dla nas najważniejsze. Dla nas najważniejszy jest ten najbliższy mecz i nie chcę dopuścić do tego, że zrobimy krok wstecz – podkreślał Lucescu. Villareal będzie więc kolejnym wyznacznikiem rozwoju dla młodej ekipy z Kędziorą w podstawowym składzie. Przy dobrych wynikach może okazać się, że na marcowe zgrupowanie reprezentacji prawy obrońca przyjedzie jako jeden z dwóch aktualnych kadrowiczów wciąż grających w europejskich pucharach. Na początku sezonu faktycznie trudno byłoby w to uwierzyć.

Początek czwartkowego spotkania w Kijowie o godz. 19.

Michał Zachodny

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności