Aktualności
[RAPORT KADROWICZA] Fabiański wrócił i obronił rzut karny!
SOBOTA
Jan Bednarek (Southampton) – 90 minut z Crystal Palace (1:1)
W czwartkowe popołudnie Southampton pokonało Chelsea w Londynie (2:0) po bardzo dobrym, intensywnym meczu. Już w sobotę i tylko przy dwóch zmianach w podstawowym składzie drużyna Jana Bednarka zmierzyła się u siebie z Crystal Palace. Mecz nie był emocjonujący i nie obfitował w dużą liczbę szans, ale jedną z nich miał Polak. W swoim 50. występie w Premier League doszedł do strzału po rzucie wolnym, jednak z bliska nie trafił do bramki. Zamiast prowadzenia przed przerwą, przyszła strata gola w drugiej połowie. Dopiero na kwadrans przed końcem Danny Ings wykorzystał prezent od jednego z obrońców gości i wyrównał stan spotkania. Pomimo kolejnych niezłych szans dla gospodarzy spotkanie skończyło się remisem. Southampton ma już cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.
Łukasz Fabiański (West Ham United) – 90 minut z Leicester City (1:2)
To mógł być wspaniały powrót polskiego bramkarza między słupki West Hamu, ale skończyło się tylko na obronionym rzucie karnym. Tylko, ponieważ gospodarze w meczu z wiceliderem tabeli pozwolili przyjezdnym strzelić dwa gole. Na początku spotkania Fabiański sfaulował rywala we własnym polu karnym, lecz próbę Damaraia Graya z jedenastu metrów obronił. Niestety dla West Hamu jeszcze przed przerwą Kelechi Iheanacho dał prowadzenie i pomimo wyrównania Pablo Fornalsa jeszcze w pierwszej połowie, w drugiej to Leicester zagwarantowało sobie trzy punkty. Decydujące trafienie było autorstwa właśnie tego, którego strzał wybronił Polak z rzutu karnego. Fabiański przy żadnym golu nie miał nic do powiedzenia, a oprócz jedenastki odbił jeszcze pięć strzałów. Porażka sprawia, że United nadal mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
NIEDZIELA
Kamil Grosicki (Hull City) – do 66. minuty z Queens Park Rangers (2:1)
Nieco ponad godzinę trwał występ Kamila Grosickiego w meczu z Queens Park Rangers w zremisowanym 1:1 meczu Hull City. W spotkaniu dominowali gospodarze, a zespół Polaka nie potrafił długo zagrozić swoim rywalom. Zresztą pierwsza próba George'a Honeymana zakończyła się również bramką wyrównującą, po tym jak QPR prowadzenie dał Ilias Chair. Grosicki nie oddał w tym spotkaniu żadnego strzału i nie miał prób dryblingu, ledwie 14-krotnie mając kontakt z piłką w trakcie 66 minut występu. W samej końcówce QPR w tym starciu sąsiadów z ligowej tabeli zdołało przechylić szalę na swoją korzyść, a gola na 2:1 strzelił Jackson Irvine.
Mateusz Klich (Leeds United) – do 87. minuty z Birmingham City (5:4)
Ogromne emocje przyniósł mecz Leeds United z Birmingham City. Dla drużyny Mateusza Klicha był to mecz obowiązkowy do wygrania, zwłaszcza wobec ostatnich niepowodzeń drugiego zespołu w tabeli Championship. Jednak po trzech spotkaniach bez zwycięstwa wreszcie przyszło przełamanie, choć nie obyło się bez dramaturgii. W pierwszej połowie dość szybko Leeds objęło dwubramkowe prowadzenie za sprawą Heldera Costy i Jacka Harrisona, ale po godzinie gry był remis. W 69. minucie Luke Ayling strzelił na 3:2 dla Leeds, ale końcówka przyniosła jeszcze więcej emocji. Najpierw Jeremie Bela wyrównał na siedem minut przed ostatnim gwizdkiem, lecz po kilkudziesięciu sekundach od wznowienia Leeds prowadziło. Tym razem do bramki trafił Stuart Dallas i było 4:3… ale to nie był koniec. W doliczonym czasie Birmingham City wyrównało, by… mecz przegrać w 95 minucie za sprawą gola samobójczego. Klich grał do 87. minuty i był jednym z bardziej aktywnych zawodników pod względem kontaktów z piłką i podań, zaliczył też najwięcej w drużynie prób odbiorów.
PONIEDZIAŁEK
Krystian Bielik (Derby County) - o godz. 20.45 z Charlton Athletic