Aktualności

Poważna kontuzja Krystiana Bielika. Polskiego obrońcę czeka kolejna długa przerwa w grze

Reprezentacja02.02.2021 
Sprawdził się najgorszy z możliwych scenariuszy dla Krystiana Bielika. Najlepszy w ostatnich tygodniach piłkarz Derby County zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Uraz wyklucza z gry 3-krotnego reprezentanta Polski na długie miesiące. Kontuzję 23-latka potwierdził lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.

Napisać, że Bielik nie ma szczęścia, to jak nic nie napisać. Za polskim obrońcą ciągnie się jakieś fatum. Co wraca to zdrowia to przytrafia mu się kolejna kontuzja. Rok temu z powodu zerwanych więzadeł krzyżowych, 23-letni Polak z Derby stracił dziesięć miesięcy. Ten uraz przytrafił mu się 13 stycznia 2020 na początku meczu z Tottenhamem U-23 w drugim zespole. 23 października ponownie pojawił się na boisku w spotkaniu rezerw (przeciwko Southampton B), a o ligowe punkty znów walczył w listopadzie.

Powrót do rytmu meczowego zbiegł się w momencie zmiany na stanowisku trenera Derby. Odtąd za wyniki klubu z Championship odpowiada Wayne Rooney. Bielik w tym czasie prezentował bardzo dobrą formę. Został wybrany zawodnikiem grudnia na zapleczu Premier League. Zdaniem kibiców Derby był najlepszym piłkarzem drużyny w meczach z Brentford oraz Swansea.

Z Birmingham w 22. kolejce strzelił gola, potwierdzając swoją wysoką dyspozycję. Ta utrzymywała się na równym poziomie także w styczniu. W starciu z Bournemouth zdobył bramkę, dzięki niemu „Barany” wygrały 1:0. I tu bez zaskoczenia: znów uznano Polaka piłkarzem spotkania. Co ciekawe, do bramki trafił, mając na sobie ubraną pustą z tyłu koszulkę. Koszulka, w której rozpoczął pojedynek, w wyniku starcia z przeciwnikiem była cała we krwi. Gospodarze nie mieli przygotowanej dla Polaka drugiego trykotu, więc musiał on dograć mecz bez nazwiska i numeru.

O samym golu w rozmowie z RamsTV mówił: – To był rzut rożny, mała walka w polu karnym, piłka mi spadła na nogę, a ja po prostu wbiłem ją do bramki. Miałem szczęście, że bramkarz tam nie stał, więc cieszę się, że piłka wpadła do siatki i mam nadzieję, że będzie tak jeszcze wiele razy.

Więcej powodów do radości z bramki na razie mieć nie będzie. Po Bournemouth zagrał jeszcze w dwóch spotkaniach. Spotkania z Bristol City nie dograł do końca. W trakcie pierwszej połowy musiał opuścić boisko. Kiedy walczył o piłkę przy linii końcowej, noga polskiego zawodnika wygięła się w nienaturalny sposób. Bielik momentalnie upadł na murawę. Z placu schodził w asyście służb medycznych i na noszach. Miał łzy w oczach. – Krystian leży i trzyma się za kolano. Jego okrzyk z bólu słychać z trybuny prasowej, która jest po drugiej stronie boiska – napisał na Twitterze Ryan Conway z „The Athletic”.



O tym, że Polakowi przytrafił się groźny uraz, poinformował w poniedziałek Wayne Rooney. – Po prześwietleniu będziemy wiedzieć, jak poważna jest jego kontuzja. Ale to nie wygląda dobrze. Wszyscy boimy się najgorszego. Wszystko inne niż najgorsze byłoby bonusem. Krystian grał najlepszą piłkę nożną w swojej karierze – przyznał trener.

Diagnoza potwierdziła najgorsze: zerwane więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Co gorsze, w tej samej nodze, co poprzednio. Przypomnijmy, że Bielik oprócz poprzedniej kontuzji, zmagał się także z innymi kłopotami zdrowotnymi. Latem 2017 roku miał problem z barkiem. Później nabawił się urazu kolana i mięśnia dwugłowego.

W trwającym sezonie Bielik rozegrał 13 meczów w Championship, strzelił w nich dwa gole. We wrześniu 2019 roku zadebiutował w pierwszej reprezentacji (ze Słowenią). Kolejne występy w kadrze zanotował z Austrią i Izraelem. Wszytkie te gry zaliczył w eliminacjach EURO 2020. 

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności