Aktualności
Polskie trio z Genui prowadzi Sampdorię do zwycięstwa
Zespół dowodzony przez trenera Marco Giampaolo nie walczy o najwyższe trofea we Włoszech, ale i tak miał obowiązek pokonać broniące się przed spadkiem Cagliari. Szkoleniowiec Sampdorii w wyjściowej jedenastce znalazł miejsce dla trzech reprezentantów Polski – Bartosza Bereszyńskiego, Dawida Kownackiego oraz Karola Linettego.
Inwestycja szybko zaczęła się spłacać – już po 26 minutach było 2:0 dla graczy z Genui. Swój udział przy drugiej bramce miał Karol Linetty, który dograł do Fabio Quagliarelli, a doświadczony Włoch nie miał problemu z pokonaniem bramkarza gości, pakując piłkę do siatki z około dwóch metrów. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy swoją obecność na murawie zaznaczyli też Bereszyński i Kownacki. Pierwszy z nich podłączył się do akcji ofensywnej i zagrał piłkę w pole karne. Tam dopadł do niej „Kownaś” i pięknym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans na skuteczną interwencję golkiperowi Cagliari. Alessio Cragno mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzrokiem. Chwilę później arbiter skończył pierwszą część starcia.
⚽️⚽️⚽️ That's the third! #Kownacki fires high into the goal from close range!!#SampCagliari pic.twitter.com/E41tKot0vk
— Sampdoria English (@sampdoria_en) 29 kwietnia 2018
Po zmianie stron Sampdoria nieco zwolniła tempo, czego efektem było trafienie dla gości, którego autorem okazał się Leonardo Pavoletti. To było już jednak wszystko, na co pozwolili rywalom zawodnicy z Genui. Co więcej, sami powiększyli jeszcze rozmiary prowadzenia. Ostatecznie Sampdoria wygrała 4:1 i do premiowanego startem w kwalifikacjach Ligi Europy szóstego miejsca traci cztery punkty.
⏰ #SampCagliari ends 4-1 to the hosts. The Blucerchiati keep up their charge for a #EuropaLeague spot. pic.twitter.com/9YuLHaJanN
— Sampdoria English (@sampdoria_en) 29 kwietnia 2018
Dla Dawida Kownackiego gol w meczu z Cagliari był siódmym w tym sezonie. Polak trafiał cztery razy w Serie A i trzy w Pucharze Włoch. Oprócz tego ma na koncie trzy asysty. Bartosz Bereszyński w tym sezonie nie asystował ani razu, jest to dla niego debiutanckie kluczowe podanie w bieżących rozgrywkach. Dla Linettego była to natomiast asysta numer dwa.