Po zaledwie trzydniowej przerwie wracają rozgrywki Championship. W sobotę Hull City po szalonym meczu wyszarpało komplet punktów na własnym stadionie w rywalizacji z Norwich City. „Tygrysy” przegrywały już 1:3, ale zdołały odwrócić losy meczu i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Mecz rozgrywany na KCOM Stadium zakończył się rezultatem 4:3. Na ławce rezerwowych całe spotkanie przesiedział Kamil Grosicki.

🗣 "The last chat I had with my dad I promised him I was going to play for Poland. That was for him."

Bartosz Bialkowski on his international call-up 🇵🇱 #itfc pic.twitter.com/q64aoUSmM9

— Ipswich Town FC (@Official_ITFC) 11 marca 2018

Solidny występ w poprzedniej kolejce zanotował Bartosz Białkowski. W spotkaniu z Sheffield nowy kadrowicz trenera Adama Nawałki zachował czyste konto i za swój występ zebrał pozytywne recenzje. Jego zespół podzielił się punktami na własnym stadionie. Dodać też trzeba, że kibice sprawili swemu golkiperowi dużą niespodziankę jeszcze zanim rozpoczęło się spotkanie. Przed pierwszy gwizdkiem arbitra fani owacją na stojąco pogratulowali Polakowi powołania do drużyny narodowej.

It's been long overdue, but Bartosz Bialkowski has been called up to the Poland squad 👏🇵🇱

Here's why... 👇 #itfc pic.twitter.com/fcRQMPNHET

— Ipswich Town FC (@Official_ITFC) 9 marca 2018

– Bardzo się ucieszyłem, gdy dotarła do mnie wiadomość o powołaniu. Każdy młody chłopak, który zaczyna grę w piłkę, marzy o tym, by kiedyś zagrać w barwach reprezentacji. Ja mam za sobą wiele lat gry w kadrach juniorskich, ale z seniorską nigdy nie miałem do czynienia. Teraz mam 30 lat, czuję się kapitalnie, więc świetnie, że pojawił się kontakt ze strony Adama Nawałki. Jestem w siódmym niebie – powiedział na gorąco w rozmowie z Łączy Nas Piłka Bartosz Białkowski. Cały wywiad można przeczytać TUTAJ .

Sytuacja Ipswich Town w tabeli rozgrywek Championship wydaje się być ustabilizowana. A wcale wykluczone nie jest, że drużyna Bartosza Białkowskiego będzie mogła powalczyć o miejsca dające grę w barażach o Premier League. Do szóstego Middlesbrough i piątego Derby zespół reprezentanta Polski traci odpowiednio dziewięć i dziesięć punktów, a do końca sezonu Ipswich musi rozegrać jeszcze dziesięć meczów.

Kolejne punkty są koniecznie potrzebne Hull City. „Tygrysy”, których celem przed startem sezonu był jak najszybszy powrót do Premier League, teraz bliżej jest do League One. Po 36 meczach ligowych zespół Kamila Grosickiego uzbierał na swoim koncie 36 punktów. Dobrą wiadomością dla Hull jest to, że w ubiegłej kolejce wszystkie zespoły znajdujące niżej zremisowały i przegrały swoje spotkania. Czy i tym razem gościom uda się ugrać kolejne punkty? Początek spotkania na Portman Road o godzinie 20:45.