Aktualności
Piątek debiutuje w Hercie. Polak bliski gola w premierowym występie
Nie mogło być lepszego dnia na debiut Krzysztofa Piątka niż... piątek. W barwach Genoi Piątek zadebiutował w sobotę przeciwko Lecce w Pucharze Włoch. Tak samo było, gdy rozgrywał pierwszy mecz w Milanie (Serie A z Napoli). Dlatego, kiedy w Hercie dostał szansę premierowego występu w piątkowy wieczór, w dodatku w 63. minucie, można było odnieść wrażenie, że to pewien symbol. Połączenie 6 i 3 daje numer na koszulce, w jakim występował w poprzednim klubie. To także pozycja, na której będzie grać w Hercie. W nowym zespole przypadła mu „siódemka” na plecach.
Napastnik reprezentacji Polski w czwartek podpisał kontrakt z Herthą Berlin obowiązujący do 30 czerwca 2023, a już nazajutrz znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Schalke 04 Gelsenkirchen. Tego samego dnia „Pjona” przekazał wiadomość dla kibiców AC Milanu za pośrednictwem Instagramu. – Wszyscy mieliśmy nadzieję i prawo oczekiwać innych rezultatów. Mogę jednak z podniesioną głową powiedzieć, że w każdym spotkaniu dawałem z siebie maksimum. Teraz będę robił to samo, z tą samą determinacją i ambicją, bo poprzeczkę stawiam sobie wysoko. Mimo, że jestem już w barwach innego klubu, w innej lidze, w innym kraju, to moim byłym kolegom, trenerowi i całemu Milanowi życzę samych sukcesów. Dziękuję za wszystko! – napisał Polak.
>>>CZAS NA BUNDESLIGĘ. KRZYSZTOF PIĄTEK ZAWODNIKIEM HERTHY<<<
Z przyjściem Polaka wiąże się duże nadzieje w Berlinie. To najdroższy transfer w historii klubu ze stolicy Niemiec. Już samo to mówi jakie są oczekiwania wobec niego. Część niemieckich dziennikarzy przewidywała, że Piątek dzień po zawarciu umowy z berlińczykami zadebiutuje od razu w pierwszym składzie. A to, że dostanie szansę przeciwko Schalke, sugerowały słowa trenera Juergena Klinsmanna. – Piątek jest opcją na mecz. Poznaliśmy się w czwartek po południu. Przytuliłem go i powitałem w Berlinie. Możemy rozmawiać po włosku lub angielsku. Zadzwoniłem do Piątka przed meczem Milanu z Torino z informacją, że będę go obserwował. Piątek jest gotowy, głodny gry – przyznał Klinsmann.
>>>OPTYMIZM, PEWNOŚĆ SIEBIE I PROJEKT. KLINSMANN NAUCZYCIELEM PIĄTKA<<<
Ostatecznie reprezentant Polski usiadł na ławce rezerwowych. Hertha zaczęła z jednym napastnikiem, którym był Dodi Lukebakio. Napastnik z Polski pojawił się na boisku w 63. minucie, kiedy zmienił Mariusa Wolfa. Po wejściu Piątka gra gospodarzy nabrała rozpędu. Sam uczestniczył w kilku groźnych akcjach. Najpierw jego strzał został zablokowany. Następnie po rzucie rożnym doszedł do piłki, uderzył głową, jednak piłka poszybowała nad bramką.
W 81. minucie Polak znalazł się z piłką z prawej strony pola karnego. Wybrał uderzenie, lecz nie trafił w bramkę. Ta akcja pokazała jaka pewność siebie emanuje od niego, Nowy klub, debiut, pełne trybuny, dopiero co poznaje klub. Mimo to odważnie ruszył z piłką do przodu i tylko brak wsparcia ze strony kolegów sprawił, że musiał zdecydować się na strzał z trudnej pozycji.
Piątek oddał w całym meczu trzy strzały, z czego dwa niecelne. Sześć jego podań było skutecznych. Miał 12 kontaktów z piłką. Wygrał trzy z ośmiu pojedynków. Choć grał 30 minut, to należał do najjaśniejszych postaci ofensywny berlińczyków. Debiut Piątka w nowym zespole bez wątpienia można zaliczyć na plus.
Piotr Wiśniewski
Fot: East News