Aktualności

Piątek debiutuje w Hercie. Polak bliski gola w premierowym występie

Reprezentacja31.01.2020 
Dobrą zmianę dał Krzysztof Piątek w meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen. „Pjona” spędził na boisku dwa kwadranse, ale to wystarczyło, by sprawić trochę kłopotów obronie gości. Jego wejście rozruszało ospałą ofensywę Herthy. Napastnik reprezentacji Polski był nawet bliski strzelenia premierowego gola w pierwszym spotkaniu w Bundeslidze.

Nie mogło być lepszego dnia na debiut Krzysztofa Piątka niż... piątek. W barwach Genoi Piątek zadebiutował w sobotę przeciwko Lecce w Pucharze Włoch. Tak samo było, gdy rozgrywał pierwszy mecz w Milanie (Serie A z Napoli). Dlatego, kiedy w Hercie dostał szansę premierowego występu w piątkowy wieczór, w dodatku w 63. minucie, można było odnieść wrażenie, że to pewien symbol. Połączenie 6 i 3 daje numer na koszulce, w jakim występował w poprzednim klubie. To także pozycja, na której będzie grać w Hercie. W nowym zespole przypadła mu „siódemka” na plecach.

Napastnik reprezentacji Polski w czwartek podpisał kontrakt z Herthą Berlin obowiązujący do 30 czerwca 2023, a już nazajutrz znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Schalke 04 Gelsenkirchen. Tego samego dnia „Pjona” przekazał wiadomość dla kibiców AC Milanu za pośrednictwem Instagramu. – Wszyscy mieliśmy nadzieję i prawo oczekiwać innych rezultatów. Mogę jednak z podniesioną głową powiedzieć, że w każdym spotkaniu dawałem z siebie maksimum. Teraz będę robił to samo, z tą samą determinacją i ambicją, bo poprzeczkę stawiam sobie wysoko. Mimo, że jestem już w barwach innego klubu, w innej lidze, w innym kraju, to moim byłym kolegom, trenerowi i całemu Milanowi życzę samych sukcesów. Dziękuję za wszystko! – napisał Polak.

>>>CZAS NA BUNDESLIGĘ. KRZYSZTOF PIĄTEK ZAWODNIKIEM HERTHY<<<


Z przyjściem Polaka wiąże się duże nadzieje w Berlinie. To najdroższy transfer w historii klubu ze stolicy Niemiec. Już samo to mówi jakie są oczekiwania wobec niego. Część niemieckich dziennikarzy przewidywała, że Piątek dzień po zawarciu umowy z berlińczykami zadebiutuje od razu w pierwszym składzie. A to, że dostanie szansę przeciwko Schalke, sugerowały słowa trenera Juergena Klinsmanna. – Piątek jest opcją na mecz. Poznaliśmy się w czwartek po południu. Przytuliłem go i powitałem w Berlinie. Możemy rozmawiać po włosku lub angielsku. Zadzwoniłem do Piątka przed meczem Milanu z Torino z informacją, że będę go obserwował. Piątek jest gotowy, głodny gry – przyznał Klinsmann.

>>>OPTYMIZM, PEWNOŚĆ SIEBIE I PROJEKT. KLINSMANN NAUCZYCIELEM PIĄTKA<<<




Ostatecznie reprezentant Polski usiadł na ławce rezerwowych. Hertha zaczęła z jednym napastnikiem, którym był Dodi Lukebakio. Napastnik z Polski pojawił się na boisku w 63. minucie, kiedy zmienił Mariusa Wolfa. Po wejściu Piątka gra gospodarzy nabrała rozpędu. Sam uczestniczył w kilku groźnych akcjach. Najpierw jego strzał został zablokowany. Następnie po rzucie rożnym doszedł do piłki, uderzył głową, jednak piłka poszybowała nad bramką.

W 81. minucie Polak znalazł się z piłką z prawej strony pola karnego. Wybrał uderzenie, lecz nie trafił w bramkę. Ta akcja pokazała jaka pewność siebie emanuje od niego, Nowy klub, debiut, pełne trybuny, dopiero co poznaje klub. Mimo to odważnie ruszył z piłką do przodu i tylko brak wsparcia ze strony kolegów sprawił, że musiał zdecydować się na strzał z trudnej pozycji.

Piątek oddał w całym meczu trzy strzały, z czego dwa niecelne. Sześć jego podań było skutecznych. Miał 12 kontaktów z piłką. Wygrał trzy z ośmiu pojedynków. Choć grał 30 minut, to należał do najjaśniejszych postaci ofensywny berlińczyków. Debiut Piątka w nowym zespole bez wątpienia można zaliczyć na plus.

Piotr Wiśniewski

Fot: East News

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności