Aktualności
Paulo Sousa: Mamy przekonanie do naszej jakości
Paulo Sousa o pozytywnym wyniku testu na COVID-19 Mateusza Klicha:
Nikt z nas niestety nie jest bezpieczny. Ta pandemia jest trudna do kontroli, także, gdy wszystkie federacje są tak dobrze zorganizowane, działają szybko, a wszyscy – piłkarze, trenerzy, działacze – zachowują się profesjonalnie. Musimy sobie z tym radzić. Mateusz to kluczowy zawodnik, pod względem intensywności z i bez piłki, z jego możliwościami działania na boisku. Nie szukamy wymówek, lecz rozwiązań i mamy je, choć są inne. Timing i rytm gry, intensywność pressingu może być inna dla zawodnika zastępującego go na tej pozycji. Jestem jednak przekonany, że zastępca poradzi sobie bardzo dobrze.
…o tym, czy przekazał już zawodnikom, kto zagra w podstawowym składzie:
Zawodnicy jeszcze nie wiedzą, kto zagra. Zwykle otrzymują informacje w dniu meczu, popołudniu. Te trzy treningi dały nam lepsze wyobrażenie o naszych piłkarzach, o tym, co możemy przygotować na mecz i jaką tożsamość chcemy zobaczyć w naszej reprezentacji. Również pod względem strategicznym myślimy o tym, co może się jutro wydarzyć. Nie chcemy mieć wymówek, choć, przykładowo, dla Marco Rossiego (selekcjonera reprezentacji Węgier – red.) to będzie 25. mecz, sześć ostatnich jego zespół nie przegrał, a więc nasze przekonanie o sposobie gry musi być mocne. Mamy jednak przekonanie do naszej jakości, że przy wprowadzaniu nowych rzeczy pozwoli nam ona rywalizować na najwyższym poziomie.
…o tym, jakie różnice widzi w pracy z reprezentacją przed swoim debiutem:
To inne wyzwanie. Przede wszystkim proces treningu jest inny, nie mamy dużo czasu. W kadrze ostatni mecz reprezentanci Polski zagrali cztery miesiące temu i pod wodzą innego trenera. Tak więc trzeba było inaczej wprowadzać nowe pomysły, koncepty pod względem sposobu treningu. Nasze treningi nie mogły być zbyt mocne pod względem intensywności.
…o tym, ile pracy udało się dotychczas wykonać i jakie są jego wrażenia z pierwszych dni zgrupowania:
Zawsze jest sporo pracy do wykonania, zwłaszcza, gdy nie ma na to zbyt wiele czasu. Musieliśmy w pierwszej kolejności zdecydować, co jest pierwszym konceptem, który musimy wdrożyć u piłkarzy. Jestem jednak szczęśliwy, ponieważ zawodnicy są otwarci. Oczekiwałem tego po pierwszych połączeniach online. Piłkarze mieli sporo motywacji, by dołączyć do reprezentacji, grać dla Polski i dać radość kibicom. Praca pierwszego dnia wyglądała tak, że niektórzy przyjechali spóźnieni, inni po meczu w niedzielny wieczór. We wtorek, pracując nad bardziej określonymi rzeczami, byłem zadowolony z jakości, która wyjaśniła nam, co jutro możemy zrobić i pokazała linię, którą musimy przekazać zawodnikom. Będą niepewności na boisku, ale to typowe dla początku procesu. Jestem jednak przekonany, że na koniec jakość piłkarzy pozwoli je przezwyciężyć.