Aktualności
O mistrzostwo świata snajperów. Ogromna szansa „Lewego”
Kończący się rok jest wyjątkowy dla Roberta Lewandowskiego. Przez ostatnie dwanaście miesięcy bił kolejne rekordy, zdobywał mnóstwo ważnych bramek, które dały mu m.in. koronę króla strzelców eliminacji mistrzostw świata, został najlepszym strzelcem w dziejach reprezentacji Polski, a także awansował do pierwszej dziesiątki w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w Bundeslidze. „Lewemu” do kolejnego wyróżnienia brakuje niewiele. Musi być jednak skuteczny w dzisiejszym spotkaniu Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund.
– Robert Lewandowski jest dla mnie jednym z trzech najlepszych napastników na świecie – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Bayernu Monachium Jupp Heynckes. Słowa szkoleniowca oczywiście nie są przesadzone, bo potwierdzają to ostatnie osiągnięcia Polaka, zarówno w klubie, jak i drużynie narodowej. Przed szansą wywalczenia kolejnego, jakże ważnego, „Lewy” stanie dzisiaj.
Stimmt Ihr Jupp #Heynckes zu? 😉 @lewy_official #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/GLA1wNuNhI
— FC Bayern München (@FCBayern) 19 grudnia 2017
Mowa oczywiście o tytule najlepszego strzelca na świecie w bieżącym roku kalendarzowym. Dzięki trafieniom w ostatnich miesiącach „Lewy” uzbierał aż 53 gole, co daje mu ogromną szansę, żeby zostać pierwszym w historii Polakiem, który dostąpi tego zaszczytu. Zadanie dla kapitana reprezentacji Polski jest jak najbardziej wykonalne, choć konkurentów ma bardzo groźnych.
Tyle samo trafień na swoim koncie mają również Leo Messi (FC Barcelona) i Cristiano Ronaldo (Real Madryt). Jednego gola mniej ma Edinson Cavani (Paris Saint-Germain). Tym czterem zawodnikom do rozegrania w tym roku pozostało tylko jedno spotkanie. W wyścigu liczy się również Harry Kane (Tottenham Hotspur), który ma 50 goli, ale przed angielskim napastnikiem są jeszcze dwa mecze w 2017 roku.
Robert Lewandowski ten rok kalendarzowy ma okazję zakończyć z przytupem w 1/8 finału DFB Pokal w spotkaniu na Allianz Arena z Borussią Dortmund. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na skuteczność „Lewego” w dotychczasowych starciach ze swoim byłym klubem – z dortmundczykami mierzył się trzynaście razy, co dało mu dziewięć zdobytych bramek. Najwięcej goli strzelał oczywiście Bundeslidze, nawet po dwa w jednym meczu. Pozostałe trafienia Polaka miały miejsce w krajowych pucharach. Raz pokonywał golkipera BVB w Pucharze Niemiec i raz w Superpucharze.
Zahlen & Fakten zu #FCBBVB . 💪 #packmas
— FC Bayern München (@FCBayern) 20 grudnia 2017
➡ https://t.co/7SyciNZehz #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/uiPk6pfdb0
Mecze Bayernu Monachium z Borussią Dortmund już od wielu lat przyciągają wzmożone zainteresowanie i tak będzie również tym razem. Nie zmienia tego fakt, że goście w ostatnim czasie zmagają się ze sporymi problemami. Odpadli przecież z rozgrywek Ligi Mistrzów, a w dodatku po kapitalnym starcie w Bundesligi zanotowali ogromny spadek formy i nie potrafili zgarnąć kompletu punktów w ośmiu kolejnych spotkaniach.
Das letzte Spiel 2⃣0⃣1⃣7⃣! Und was für eins! 💥💪
— FC Bayern München (@FCBayern) 20 grudnia 2017
Möge die Macht mit uns sein! 😉🙏 #FCBBVB #packmas #MiaSanMia #FCBayern pic.twitter.com/RjIt7gM3Kb
Po zawstydzającej passie zespół pod wodza nowego szkoleniowca w końcu zaczął wygrywać. Wszyscy są teraz ciekawi, jak dortmundczycy wypadną na tle tak silnego rywala jak Bayern Monachium. Mecz 1/8 finału Pucharu Niemiec pomiędzy tymi ekipami został zaplanowany na godzinę 20:45. Transmisję z tego spotkania będzie można oglądać na kanale TVP Sport.