Aktualności
Niezawodny Jakub Świerczok. Tytuł mistrzowski bardzo blisko
Na zdobyte bramki w meczu Wareji z Łudogorcem kibice musieli czekać do drugiej połowy. Sytuację gospodarzy jeszcze bardziej skomplikowała sytuacja z 54. minuty. Wówczas drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, ukarany został Zdravko Iliev Zapryanov. Pierwsza bramka dla Łudogorca wydawała się być tylko kwestią czasu.
GOOOOL! 😎💪
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 27 kwietnia 2018
DWIE - tyle minut potrzebował Jakub Świerczok, aby wpisać się na listę strzelców! 💥
Wejście smoka w drugiej połowie, brawo. 👏#VereyaLudogorets 0:1 pic.twitter.com/1cPiRzcoLB
Goście umiejętnie wykorzystali grę w przewadze, co zostało udokumentowane najpierw przez Jakuba Świerczoka, który wszedł na boisko w 65. minucie, a po chwili wpisał się na listę strzelców. 10 minut później rezultat na 2:0 podwyższył niezwykle bramkostrzelny Claudiu Keseru. W 84. minucie gospodarze grali już w dziewiątkę – wyrzucony z boiska został Georgi Andonov. W doliczonym czasie gry zasłużone zwycięstwo przypieczętował Wanderson.
Jakub Świerczok w ostatnich meczach imponuje niezwykłą skutecznością. W dotychczasowych pięciu meczach, w których wystąpił, aż siedmiokrotnie udało mu się wpisywać na listę strzelców. I to właśnie polski napastnik ma duży wkład w sukces Łudogorca. Tytuł mistrza kraju dla jego drużyny wydaje się być przesądzony. Odpowiedź, czy Łudogorec może świętować zwycięstwo ligi, poznamy już w najbliższą niedzielę, gdy wicelider CKSA Sofia zagra z Botewem Płowdiw.