Aktualności
Najlepsze momenty Wszołka i Klicha? Czas na ich starcie
– Mateusz Klich zagrał w tym sezonie już w 36 spotkaniach, więc odpoczynek wydaje się zasłużony – powiedział Marcelo Bielsa, szkoleniowiec Leeds United przed meczem z Queens Park Rangers w trzeciej rundzie Pucharu Anglii. W Londynie miał być polski pojedynek pomocnika z Pawłem Wszołkiem, ale może się okazać, że biało-czerwoni będą musieli liczyć na szansę z ławki rezerwowych. Początek meczu o godzinie 15, transmisja w Eleven Sports 2.
Spokojnie, żaden z nich nie stracił miejsca w składzie. Wręcz przeciwnie, zarówno Mateusz Klich, jak i Paweł Wszołek są tak ważnymi postaciami w (odpowiednio) Leeds i QPR, że ich odpoczynek ma pomóc drużynom w osiągnięciu ważniejszych celów. Zespół Marcelo Bielsy jest w samym czubie rozgrywek ligowych Championship, z kolei prowadzeni przez Steve’a McClarena londyńczycy mieli ostatnio tak dobrą serię, że mogą myśleć o awansie do czołowej szóstki. A już to gwarantuje przynajmniej udział w barażach o awans do Premier League.
W piątek w bazie treningowej QPR dziennikarze „Łączy Nas Piłka” spotkali się z Pawłem Wszołkiem. – Czuję, że to dla mnie najlepszy czas – powiedział w rozmowie skrzydłowy. – Gram jako skrzydłowy, pojawiają się gole i asysty. Nie mam też problemów fizycznych, omijają mnie kontuzje, co dla piłkarze jest niezwykle istotne – opowiadał.
Faktycznie, Wszołka statystyki są w tym sezonie bardzo dobre, strzelił już sześć goli i zaliczył trzy asysty. Dwa trafienia zaliczył w meczu Pucharu Ligi. Ale podobnie o swoim sezonie może powiedzieć Mateusz Klich. To od Bielsy polski pomocnik otrzymał szansę w Leeds, wykorzystał ją i dzięki świetnemu sezonowi wrócił do reprezentacji kraju. Jego liczby w klubie są jeszcze bardziej imponujące: pięć bramek i sześć asyst.
Niedzielne starcie (początek o godz. 15, transmisja w Eleven Sports 2) jednak może nie odzwierciedlać pozycji obydwu drużyn, ale… bardziej ostatnią formę. Leeds pozostaje liderem Championship, jednak poniosło dwie porażki w dwóch poprzednich spotkaniach. Z kolei QPR jest od pięciu meczów niepokonane, notując aż jedenaście punktów na 15 możliwych. – To jest mecz, który chcemy wygrać, niech nikt nie myśli inaczej – mówi szkoleniowiec QPR, Steve McClaren. – W Pucharze Anglii nie potrzeba dodatkowej motywacji.
Bielsa z kolei był jeszcze bardziej bezpośredni niż jego przeciwnik i podał wyjściową jedenastkę. W niej nie znalazł się Klich – szkoleniowiec powiedział o zasłużonym odpoczynku dla Polaka – ale w kadrach meczowych na pewno będą obaj reprezentanci. Tym bardziej warto będzie zajrzeć na Loftus Road: styl gry gości i forma gospodarzy sprawiają, że emocji będzie sporo, a i biało-czerwoni mogą na murawie się pojawić. Ich wpływ na występy QPR czy Leeds jest tak duży, że w razie problemów trenerzy zwrócą się właśnie w ich stronę.