Piłkarze z Razgradu do pełni sukcesu potrzebowali najpierw swojego zwycięstwa w starciu z Wereją Stara Zagora, a następnie przegranej bezpośredniego rywala w walce o tytuł – CSKA Sofia – z Botewem Płowdiw. O ile o triumf w swoim meczu Łudogorec mógł być spokojny, o tyle porażka klubu ze stolicy wydawała się wątpliwa. Wszystkie warunki zostały jednak spełnione. W piątek Łudogorec wygrał 3:0, a jedną z bramek zdobył Jakub Świerczok. W niedzielny wieczór Botew pokazał charakter i pokonał drugiego kandydata do mistrzostwa 2:1, choć stało się to w bardzo emocjonujących okolicznościach. W siódmej minucie doliczonego czasu gry CSKA mogła wyrównać, ale rzut karny zmarnował Jean Carlos Blanco. Rękę do tego dołożył polski bramkarz Botewu Daniel Kajzer, który nie dał się pokonać Kolumbijczykowi.

Gratulacje dla @Ludogorets1945 i naszych kadrowiczów - Jacka Góralskiego i Kuby Świerczoka! 👏🏆 pic.twitter.com/SYwujFyH3e

— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 29 kwietnia 2018

Dzięki takim wynikom Łudogorec na cztery kolejki przed końcem rozgrywek ma trzynaście punktów przewagi i nikt nie odbierze mu już tytułu mistrzowskiego. To pierwszy tak duży sukces Jacka Góralskiego i Jakuba Świerczoka. Pierwszy z nich do Razgradu przeniósł się latem ubiegłego roku. Zasmakował gry w Lidze Europy, w fazie grupowej będąc jednym z głównych filarów drużyny. Łącznie w tym sezonie zagrał w 33 meczach Łudogorca, notując w nich dwie żółte kartki.

Świerczok w Łudogorcu występuje o pół roku krócej. Trafił tam w zimie, przenosząc się z Zagłębia Lubin. Wystąpił jak dotąd w 11 spotkaniach zespołu z Razgradu, a w fazie mistrzowskiej imponuje skutecznością. Snajper urodzony w Tychach w czterech występach w tej rundzie rozgrywek strzelił aż sześć goli. Jego dobra postawa została doceniona przez selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałkę, który powołał go na mecze towarzyskie z Nigerią i Koreą Południową.

⚽🏃‍ Jakub Swierczok scores for 1:0 against Vereya (Stara Zagora) ⚽️🏃‍#Vereya #Ludogorets #VereyaLudogorets pic.twitter.com/D8NSk1B9QF

— PFC Ludogorets 1945 (@Ludogorets1945) 27 kwietnia 2018

Góralski i Świerczok są kolejnymi po Robercie Lewandowskim reprezentantami naszego kraju, którzy zapisali na swoim koncie mistrzostwo. O tytuł walczą jeszcze Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński, rywalizujący o tytuł we Włoszech, Kamil Wilczek w barwach duńskiego Broendby IF, Tomasz Kędziora z ukraińskiego Dynama Kijów, Maciej Rybus z Łokomotiwu Moskwa w Rosji, a także Łukasz Teodorczyk z belgijskiego Anderlechtu. W Polsce o tytuł rywalizują Legia Warszawa (Artur Jędrzejczyk, Krzysztof Mączyński, Michał Pazdan), Lech Poznań (Maciej Makuszewski) i Jagiellonia Białystok (Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk). Wszystkim życzymy powodzenia!