Aktualności
Mateusz Klich: Nasze zadanie nie jest jeszcze wykonane
W poniedziałek w Warszawie reprezentacja Polski wygrała z Izraelem aż 4:0 po bramkach Krzysztofa Piątka, Roberta Lewandowskiego, Kamila Grosickiego i Damiana Kądziora. – Dobrze nam się grało. Graliśmy z drugą drużyną w grupie, więc każdy zdawał sobie sprawę, że to będzie trudne spotkanie. Ale udało nam się strzelić kilka goli, cieszymy się z tego – powiedział po meczu Mateusz Klich, pomocnik biało-czerwonych.
Mateusz Klich o nowym stylu i nowych koszulkach kadry:
Bardzo podobają mi się nowe koszulki, sam zachowam sobie dwie. Ale to nie one nam pomogły, to my zagraliśmy na poziomie na którym potrafimy. A wydaje mi się, że może być jeszcze lepiej, choć dzisiaj ciężko narzekać, gdy wygraliśmy i mieliśmy okazje nawet na więcej bramek.
…o sytuacji w grupie eliminacyjnej:
Nasze zadanie nie jest jeszcze wykonane. Mamy przed sobą teraz czas wolny, a potem zrobimy wszystko, by awansować jak najszybciej. Po każdym meczu powtarzaliśmy sobie, że wiemy na co nas stać.
…o znaczeniu tego zwycięstwa:
Styl się nikomu dotychczas nie podobał, ale po dzisiejszej wygranej myślę, że dostaniemy, trener i my, trochę spokoju. Oczekiwano po nas czegoś więcej, ale ja już po meczu w Macedonii mówiłem, że liczą się zwycięstwa. To są trzy punkty, ale takie same, jakie zdobyliśmy kilka dni temu. Jeszcze trochę przed nami.
…o stylu reprezentacji Polski:
O stylu bardziej dyskutowali kibice i dziennikarze, ale nam też się nie podobało, to też dotychczas nie były nasze szczyty możliwości. Mamy za dobrą drużynę, by grać tak, jak w Macedonii, ale wygraliśmy. I dobrą drużynę poznaje się po tym, że nawet grając słabo potrafi wygrywać. Wiem coś o tym, bo w klubie wielokrotnie w tym sezonie grałem super mecze, ale przegrywałem i nie udało się awansować. A my jeszcze nie straciliśmy bramki.