Aktualności
Łukasz Piszczek: Napawa mnie dumą, że przez lata reprezentowałem Polskę
– Czy czuję się spełnionym reprezentantem? Ciężko powiedzieć. Z jednej strony nie zdobyłem z drużyną narodową żadnego medalu i czuję z tego powodu niedosyt. Grałem jednak na czterech wielkich turniejach mistrzowskich, reprezentowałem Polskę, co napawa mnie dumą. Bardzo udany dla mnie, jak i dla całej kadry był zwłaszcza okres eliminacji mistrzostw Europy 2016, jaki i samo EURO we Francji. Te piękne momenty na pewno na zawsze zachowam w swojej głowie – zapewnił Piszczek.
– Szczerze mówiąc, nie wiem, jak to wszystko będzie jutro wyglądało. Przygotowuję się jak do normalnego meczu, pełna koncentracja. Gdy dostanę zmianę, będę chciał zejść z uśmiechem na ustach i podziękować kibicom za wsparcie i piękne lata w reprezentacji. Jestem szczęśliwy, że ostatni mecz w drużynie narodowej rozegram na PGE Narodowym. Pierwsze słowa podziękowania należą się trenerowi i drużynie, ponieważ zapewnili sobie awans na mistrzostwa Europy na dwie kolejki przed końcem rywalizacji, dzięki czemu stworzyli mi możliwość pożegnania się z kadrą w spotkaniu eliminacyjnym i to w Warszawie. Gdy zadzwonił do mnie prezes Zbigniew Boniek z taką propozycją, przyjąłem to bardzo pozytywnie – dodał 34-latek.
– Czy serce już bije mi mocniej? Nie, na razie podchodzę do wszystkiego bardzo spokojnie. Co prawda przez ostatnie półtorej roku nie było mnie w kadrze, ale wcześniej grałem w drużynie narodowej przez tak długi okres czasu, że nadal jestem przyzwyczajony do atmosfery w reprezentacji. Co prawda zmienił się selekcjoner, ale z trenerem Jerzym Brzęczkiem znamy się nie od dzisiaj. Dlatego nie czuję się na kadrze obco. Chcę po prostu jutro dobrze wejść w mecz i rozegrać udane spotkanie – zapewnił.
Ostatnim rywalem Polaków w eliminacjach mistrzostw Europy 2020 będzie Słowenia, która jako jedyna drużyna w grupie była w stanie nas w tych kwalifikacjach pokonać. – Słowenia na pewno ma bardzo dobrych zawodników. W pamięci utkwił mi zwłaszcza Josip Ilicić. W ubiegłym sezonie miałem okazję grać przeciwko niemu i jego Atalancie w Lidze Europy. Na pewno czeka nas trudne spotkanie, ale po to wychodzimy na boisko na PGE Narodowym, aby wygrać. W Warszawie od dłuższego czasu jesteśmy niepokonani i chcemy ten stan utrzymać – zakończył Łukasz Piszczek.