Kamil Glik z powodu kontuzji barku nie zagrał w dwóch ostatnich meczach towarzyskich reprezentacji Polski. 30-letni zawodnik przechodzi intensywną rehabilitację, ale nie będzie gotowy do gry na pierwsze spotkanie fazy grupowej mistrzostw świata z Senegalem. W meczach z Chile i Litwą zastępował go Jan Bednarek i zebrał bardzo dobre recenzje. – Nie chciałbym oceniać postawy samych defensorów, ponieważ to cała drużyna musi świetnie bronić, abyśmy wypadli pozytywnie. Uważam, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do mistrzostw świata i udowodnimy to w Rosji – zapewnił Piszczek i odniósł się do urazu Kamila Glika.



– Cieszymy się, że do nas wrócił, ponieważ jest bardzo ważną częścią zespołu. Teraz Kamil ciężko pracuje, aby jak najszybciej wejść w trening z pełnym obciążeniem. Jest odpowiedzialnym facetem i na pewno zdaje sobie sprawę z tego, na jak odpowiedzialnej występuje pozycji. Jeśli Glik powie, że jest gotowy, to znaczy, że tak będzie. Znamy go bardzo dobrze, w życiu zmagał się z wieloma trudnościami, ale zawsze wychodził z nich obronną ręką. Tak będzie i tym razem – zakończył Łukasz Piszczek. 

Paweł Drażba, Soczi