Aktualności
Łukasz Fabiański spróbuje zatrzymać Liverpool. „Dobry wynik może nam pomóc”
Od siedmiu kolejek Swansea City zamyka tabelę Premier League. Wykonać krok, aby z niej się wydostać ekipie „Łabędzi” będzie niezwykle trudno. Ich dzisiejszym rywalem będzie Liverpool, a w przyszłym tygodniu zmierzą się z Arsenalem. – Gramy na własnym stadionie i musimy zrobić wszystko, żeby nasza gra tutaj była lepsza. Straciliśmy za dużo punktów przed swoją publicznością i trzeba to zmienić – powiedział Łukasz Fabiański.
Zaledwie 17 punktów udało się zgromadzić drużynie Swansea City. Po 23. meczach Premier League „Łabędzie” zamykają tabelę i w najbliższym czasie będzie się z niej wydostać niezwykle trudno. Dzisiaj drużynę Łukasza Fabiańskiego czeka arcytrudna rywalizacja z Liverpoolem, który jest jeszcze uskrzydlony swoją cenną wygraną z Manchesterem City. Tylko zawodnicy „The Reds” zdołali odebrać komplet punktów drużynie Pepa Guardioli. Poza tym drużyna prowadzona przez Jurgena Kloppa jest niepokonana od 14. ligowych spotkań.
"I believe that nothing is impossible. I cannot remember ever going into a game to play for a draw.”https://t.co/L2sa2WBLe8
— Swansea City AFC (@SwansOfficial) 22 stycznia 2018
Trudno doszukiwać się pozytywów w grze Swansea City na Libery Stadium. „Łabędzie odnieśli u siebie zaledwie dwa zwycięstwa (z Huddersfield Town oraz West Bromwich Albion) i zaliczyli dwa remisy. Kiepsko przedstawia się również ilość zdobytych bramek na własnym stadionie – zawodnicy walijskiej drużyny tylko sześć razy potrafili skierować piłkę do bramki przeciwnika.
"It is all about creating momentum and results.” @LukaszFabianski on tonight’s match against @LFC ➡️ https://t.co/jvwQlqNTOf pic.twitter.com/4rhHfGOEB3
— Swansea City AFC (@SwansOfficial) 22 stycznia 2018
O przynajmniej remis zawodnikom Swansea City będzie ciężko, bo zmierzą się z zespołem, który jest w czołówce tabeli. Dużym mankamentem „The Reds” są jednak bramki tracone na wyjeździe. W dotychczasowych meczach rozgrywanych na wyjeździe piłkarze Jurgena Kloppa stracili więcej bramek (21) niż Swansea City Łukasza Fabiańskiego. I tu piłkarze „Łabędzi” mogą szukać swojej szansy.
Back under the Liberty lights!
— Swansea City AFC (@SwansOfficial) 22 stycznia 2018
🆚 @LFC
🏆 @premierleague
🕗 20:00 GMT
🏟 @LibertyStadium
#️⃣ #SWALIV pic.twitter.com/wRP2sqZnxK
– Mecz z Liverpoolem będzie dla nas zdecydowanie bardzo ciężkim spotkaniem. Gramy na własnym stadionie i musimy zrobić wszystko, żeby nasza gra tutaj była lepsza. Straciliśmy za dużo punktów przed swoją publicznością i trzeba to zmienić – powiedział Łukasz Fabiański, cytowany przez oficjalną stronę „Łabędzi”. – Korzystny rezultat osiągnięty w spotkaniu z Liverpoolem na pewno pomógłby nam w dalszej części sezonu – dodał.
Obydwa zespoły jeszcze nie tak dawno miały okazję rywalizować ze sobą nie tak dawno. Pod koniec ubiegłego roku w meczu rozgrywanym na Anfield Road Łukasz Fabiański musiał aż pięciokrotnie wyciągać piłkę z siatki. Wówczas Polaka pokonali Philippe Coutinho, dwukrotnie Roberto Firmino, Trent Alexander-Arnold oraz Alex Oxlade-Chamberlain.
