Aktualności

[LIGA MISTRZÓW] Kądzior z asystą, grali Krychowiak z Rybusem

Reprezentacja11.12.2019 
Na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego odniosły zwycięstwa, ale reprezentanci Polski odpoczywali. Zagrał za to Damian Kądzior i zaliczył asystę, tyle że Dinamo uległo Manchesterowi City 1:4.

Kądzior pierwszy raz w tym sezonie Ligi Mistrzów zagrał w podstawowym składzie. Wcześniej zaliczył tylko epizod w spotkaniu z Szachtarem Donieck. Spotkanie z Manchesterem City zaczęło się świetnie dla mistrza Chorwacji - po asyście Kądziora gola na 1:0 strzelił Dani Olmo. Skończyło się jednak fatalnie, bo kolejne cztery zdobyli goście. W efekcie Dinamo zakończyło rozgrywki grupowe na czwartym miejscu i odpadło z europejskich pucharów. Polak spędził na boisku 59 minut.

W Lokomotiwie Moskwa pierwsze skrzypce grali Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus. Pomocnik reprezentacji Polski zagrał we wszystkich spotkaniach od pierwszej minuty (raz został zmieniony). Na inaugurację rozgrywek w wygranym meczu z Bayerem Leverkusen zdobył bramkę, ale potem Rosjanom szło gorzej. Przegrali wszystkie kolejne spotkania i stracili szanse nawet na grę w Lidze Europy. W ostatnim meczu ulegli 0: 2 Atletyce Madryt, a Krychowiak dostał żółta kartkę.

Drugi z Polaków, Maciej Rybus nie zagrał tylko raz z powodu kontuzji. A tak to był podstawowym lewym obrońcą i ani razu nie schodził z boiska. W ostatnim spotkaniu z Atletico obydwaj zagrali od pierwszej do ostatniej minuty.

Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego już wcześniej zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie. 29-letni bramkarz bardzo dobrze bronił w pięciu meczach Ligi Mistrzów, w których stracił tylko cztery gole. W ostatnim spotkaniu z Bayerem w bramce zastąpił go Gianluigi Buffon. W Leverkusen mistrz Włoch wygrał 2:0 po trafieniach Ronaldo i Higuaina.

Kolejnym wielkim nieobecnym ostatniej kolejki Ligi Mistrzów był Robert Lewandowski. Z Polakiem w składzie Bayern Monachium wygrał pięć spotkań z imponującym bilansem bramkowym 21:4. Aż 10 goli to zasługa Polaka. Nie było więc potrzeby, by reprezentant Polski był w podstawowym składzie na mecz z Tottenhamem. Mistrz Niemiec wygrał pewnie 3:1, a Lewandowski cały mecz obejrzał z ławki rezerwowych.

Andrzej Klemba

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności