Aktualności
[LIGA MISTRZÓW] Bayern rozgromił Besiktas! Dwa gole i asysta Lewandowskiego
Jupp Heynckes przed wtorkowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Beskitasem dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. Sobotnie spotkanie z Wolfsburgiem na ławce rezerwowych rozpoczęli między innymi Robert Lewandowski, Jerome Boateng czy Thomas Mueller. Poza kadrą meczową znalazł się natomiast James Rodríguez. Trener Bayernu mógł sobie na to pozwolić. Bawarczycy mają w Bundeslidze 19 punktów przewagi nad drugą Borussią Dortmund. To komfortowa sytuacja. W dodatku Heynckes wygrał podwójnie, bo raz, że monachijczycy ostatecznie wygrali z Wolfsburgiem, a decydującą bramkę z rzutu karnego już w doliczonym czasie gry zdobył Robert Lewandowski, a dwa – kluczowi zawodnicy byli wypoczęci na wtorkowe starcie z Besiktasem.
W Monachium nikt nie ukrywa, że w tym sezonie Bayernu nie interesuje samo zdobycie mistrzostwa Niemiec. To obowiązek. „Die Roten” chcą czegoś więcej. Marzą o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Bawarczyków do spełnienia snów mogło przybliżyć wtorkowe zwycięstwo z Besiktasem. I przybliżyło. Ale po kolei…
Unser Team fürs Achtelfinal-Hinspiel vs. @Besiktas! #FCBayern #MiaSanMia #FCBBJK pic.twitter.com/AMlUYCbxAk
— FC Bayern München (@FCBayern) 20 lutego 2018
Bayern rządził na boisko od pierwszej do ostatniej minuty. Liderzy zespołu byli wypoczęci i głodni gry. Kiedy po kwadransie czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Lewandowskim obejrzał Domagoj Vida, jasne stało się, że Besiktas będzie miał tego wieczoru wielkie problemy.
W 43. minucie piękną akcję Kingsley’a Comana lewą stroną boiska z najbliższej odległości wykończył Thomas Mueller. Tuż po przerwie to Francuz wpisał się na listę strzelców, a piłkę jak na tacy wyłożył mu Robert Lewandowski. Polski napastnik Bayernu przejawiał ogromną ochotę do gry. Chwilę wcześniej ładnie przymierzył z rzutu wolnego, ale trafił w prawy słupek bramki Fabricio.
Więcej szczęścia pod bramką Besiktasu miał Thomas Mueller, który w 66. minucie z bliska wykończył dośrodkowanie Kimmicha. Lewandowski nie zamierzał się jednak poddawać i końcówka spotkania należała do niego. W 79. minucie kapitan reprezentacji Polski poszedł za strzałem Matsa Hummelsa, piłkę przed siebie odbił Fabricio, a na to czekał już „Lewy”, który posłał futbolówkę do siatki.
120 sekund przed końcem spotkania kibice na Allianz Arena ponownie skandowali nazwisko Polaka. Lewandowski wykorzystał świetne podanie Muellera i z najbliższej odległości ustalił wynik spotkania na 5:0. Była to piąta bramka 29-latek w obecnej edycji Champions League.
Ale to był wieczór na Allianz Arena! 😍
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 20 lutego 2018
Pięć bramek, a w tym spory udział miał @lewy_official, który zdobył dwa trafienia i zaliczył asystę. 🔥⚽
MASZYNA! 💪
➡️ https://t.co/B3WMYyfSjV#FCBBJK 5:0 #UCL pic.twitter.com/7YN7qNmpj6
Mimo że rewanżowe spotkanie z Besiktasem na Vodafone Park w Stambule zaplanowane jest na 14 marca, Bayern jest już właściwie pewny awansu do 1/4 finału Ligi Mistrzów.
Bayern Monachium – Besiktas Stambuł 5:0 (1:0)
Bramki: Thomas Mueller 43, 66, Kingsley Coman 52, Robert Lewandowski 79, 88
Bayern: Sven Ulreich – Joshua Kimmich, Mats Hummels, Jerome Boateng, David Alaba – Javi Martinez – Kingsley Coman (81. Franck Ribery), James Rodriguez (44. Arjen Robben), Arturo Vidal (83. Corentin Tolisso), Thomas Mueller – Robert Lewandowski.
Besiktas: Fabricio Agosto – Adriano Correia, Pepe, Domagoj Vida, Caner Erkin (69. Gokhan Gonul) – Gary Medel (85. Tolgay Arslan), Atiba Hutchinson – Ricardo Quaresma, Talisca, Ryan Babel – Vagner Love (57. Dusko Tosić).
Żółte kartki: Lewandowski (Bayern) oraz Pepe, Quaresma (Besiktas).
Czerwona kartka: Vida – 16. minuta (Besiktas)
Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia).