Aktualności

Lewandowski w pogoni za legendą, a Glik i Jodłowiec za jubileuszem

Reprezentacja10.11.2016 
Spotkanie z Rumunią w Bukareszcie będzie najważniejszym meczem tej jesieni – powtarzają jak mantrę piłkarze reprezentacji Polski, a także każda z osób ze sztabu szkoleniowego selekcjonera Adama Nawałki. Biało-czerwoni wylecieli do Rumunii tylko z jednym zadaniem w głowie. Chcą zdobyć trzy punkty, przybliżyć się do awansu na mistrzostwa świata 2018 w Rosji, a także udanie zakończyć 2016 rok. Swoje ciche cele mają także Robert Lewandowski, a także Kamil Glik i Tomasz Jodłowiec. Kapitan reprezentacji Polski w 84. występach z orzełkiem na piersi strzelił już 40 goli. Do siatki trafiał w czterech ostatnich meczach drużyny narodowej: z Portugalią na EURO 2016, a także we wszystkich dotychczasowych spotkaniach eliminacji mistrzostw świata 2018 – z Kazachstanem, Danią (i to trzy razy!) i Armenią (decydujący gol w doliczonym czasie gry). Lewandowski świetną formę prezentuje również w Bayernie Monachium i wszystko wskazuje na to, że w listopadzie zdobędzie kolejne bramki.



Najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Polski jest Włodzimierz Lubański, który w 75 meczach strzelił 48 goli. Drugi w zestawieniu jest Grzegorz Lato, zdobywca 45 bramek. Na trzecim miejscu plasuje się natomiast Kazimierz Deyna, który w biało-czerwonych barwach 41 razy trafiał do siatki. Lewandowski atakuje podium z czwartego miejsca i ma wielkie szanse na to, aby namieszać w historii i dogonić legendy. – Robert to napastnik kompletny. Prezentuje klasę światową i nie mam najmniejszych wątpliwości, że prześcignie mnie w rankingu najlepszych strzelców. Rozegrał już więcej meczów w reprezentacji aniżeli ja, a w listopadzie może poprawić swój bilans strzelecki i przybliżyć się do korony najskuteczniejszego zawodnika drużyny narodowej  – zapewnia Włodzimierz Lubański.



Piątkowego meczu nie może doczekać się już Kamil Glik. Jeśli wystąpi z Rumunią, a wszystko na to wskazuje, będzie to jego 50., jubileuszowy występ w barwach reprezentacji Polski. – Nikt nie wyobraża sobie drużyny narodowej bez Kamila. To jeden z liderów zespołu, przede wszystkim świetny zawodnik, który klasę potwierdził już występami w Torino, co zaowocowało transferem do bardzo mocnego klubu, czyli AS Monaco. We Francji kariera Glika nabiera rozpędu, jest pewnym punktem swojej drużyny, co także cieszy. Teraz czas zagrać dobre spotkanie z Rumunią – uważa Jacek Bąk, 96-krotny reprezentant Polski, były zawodnik m.in. Olympique Lyon i RC Lens.

49 występów w biało-czerwonych barwach ma także na koncie Tomasz Jodłowiec. – Wątpię, aby ten jubileuszowy mecz zaliczył z Rumunią. Mimo tego, że nie gra regularnie w PSG, to niepodważalną pozycję w reprezentacji ma Grzegorz Krychowiak. Dobre recenzje zbierają także Piotr Zieliński oraz Karol Linetty i myślę, że to oni zagrają w piątek – dodaje Jacek Bąk.



Włodzimierz Lubański uważa, że w starciu w Bukareszcie nie będziemy faworytem. – Z tej pozycji można jednak rozegrać dobry mecz. To, co dla nas najważniejsze, to to, że Rumunii chcą grać w piłkę. To naszemu zespołowi może odpowiadać.

– Mamy bardzo dobry zespół. Zawodnicy na pewno będą chcieli zrehabilitować się też za mecz z Armenią i osiągniemy w Bukareszcie dobry wynik – zakończył Jacek Bąk.

Paweł Drażba TAGI: Reprezentacja Polski, Robert Lewandowski, Kamil Glik, Tomasz Jodłowiec,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności