Leeds United zupełnie inaczej rozpoczęło rozgrywki Championship niż w ubiegłym sezonie. W kampanii 2017/2018 zaczęło się zdumiewająco, bo „Pawie” wygrywały, ale później z meczu na mecz ich forma zaczęła słabnąć. Ostatecznie zajęły 13. miejsce w tabeli i marzenia o awansie do Premier League trzeba było odłożyć na kolejny rok. Leeds w tym sezonie to już zupełnie inny zespół. Głównie za sprawą Marcelo Bielsy, pod którego wodzą jego podopieczni spisują się bardzo dobrze. Wiatr w żagle chwycił także Mateusz Klich.

Polak odgrywa jedną z kluczowych roli w Leeds. Ma zapewnioną regularną grę i szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców z Leeds. Ogromna w tym rola Marcelo Bielsy, który objął funkcję szkoleniowca przed rozpoczęciem sezonu. – Trener powiedział mi czego ode mnie oczekuje. Zaznaczył również, co mu się nie podoba w mojej grze. Oczekuje ode mnie tego, żebym na boisku reagował i poruszał się szybciej. Nie tylko, gdy jestem w posiadaniu piłki, ale także bez niej. Uświadomił mi, że również, że nie wykorzystuję swego potencjału w stu procentach. Pokazywał mi też kilka materiałów wideo z moich gier sparingowych. Nie musiał mnie zachęcać do ciężkiej pracy – mówił Mateusz Klich w rozmowie z TVP Sport.

Leeds United znajduje się w samym czubie tabeli i na tę chwilę jest jednym z głównych faworytów do awansu do Premier League. Choć forma zespołu Marcelo Bielsy w ostatnich dwóch spotkaniach nieco wyhamowała, to pozycja lidera została zachowana. Przewaga punktowa pozostała jednak niewielka, a bój o Premier League zapowiada się bardzo emocjonująco. W dzisiejszym spotkaniu Leeds po dwóch przegranych spotkaniach zagra z Derby County. – Musimy wygrać ten mecz. Nie mamy żadnych wymówek, by nie odnieść zwycięstwa. Ponieśliśmy dwie porażki z rzędu i teraz nie możemy pozwolić sobie na ponowną utratę punktów – mówił trener Marcelo Bielsa na przedmeczowej konferencji prasowej.

Pierwsze spotkanie na początku sierpnia zakończyło się przekonującym zwycięstwem Leeds 4:1. Jedną z bramek zdobył Mateusz Klich. Polak również dołożył asystę. – Nasz rywal to zupełnie inna drużyna, z którą mieliśmy do czynienia pięć miesięcy temu. Teraz to znacznie lepsza ekipa i uważam, że w spotkaniu z nami będzie bardzo wymagająca – zaznaczył argentyński szkoleniowiec. Ewentualne zwycięstwo dałoby pięciopunktową przewagę nad drugim Norwich City i siedmiopunktową nad Sheffield United. – Zwycięstwo z Derby County jest dla nas obowiązkiem – dodał Marcelo Bielsa. Początek meczu na Elland Road o godzinie 20:45.