Krychowiak uszkodził więzadło poboczne piszczelowe w prawym kolanie na treningu pod koniec stycznia. Sevilla informowała, że pierwsze diagnozy wskazują na to, że to groźny uraz i polskiego pomocnika może czekać nawet kilka kolejek przerwy. Badania wykazały, że przerwa w grze rzeczywiście potrwa miesiąc, ale to niewielki uraz kolana. – Nie ma się czym przejmować – przekonywał „Krycha”.

Dziś Polak przeszedł kolejne badania rezonansem magnetycznym, które potwierdziły, że leczenie idzie zgodnie z planem. Grzegorz już trenuje, ale klub nie wyklucza, że zawodnik będzie pauzował o tydzień dłużej, co oznaczałoby, że na boisko wróci na początku marca. Nie zagraża to udziałowi Krychowiaka w meczach z Serbią w Poznaniu (23 marca) i Finlandią we Wrocławiu (26 marca).

26-letni reprezentant Polski zagrał w tym sezonie w 20 meczach hiszpańskiej Primera División.